Wypad na wycieczkę? To nie takie proste

Co trzeba zrobić, aby na przykład uczniowie szkoły po polskiej stronie mogli rozegrać mecz piłkarski czy zorganizować dyskotekę wspólnie ze szkołą w Czeskim Cieszynie?

 

– Dużo wcześniej trzeba poinformować kuratora, trzeba zdobyć zgodę na to, przygotować program tej wycieczki itd. – wylicza burmistrz Cieszyna. – Absolutnie nie uważamy, że powinno to być [zrobione – dod. red.] ad hoc, bez przygotowania i ubezpieczenia. Jest to jednak inne państwo. Natomiast przygotowywanie całego programu po to, żeby wyjść na godzinę czy na dwie do Czeskiego Cieszyna, wydaje się nam jednak dużym utrudnieniem – mówi szefowa cieszyńskiego samorządu. Posłuchaj

 

To przecież jedno miasto, choć rozdzielone granicą. Gabriela Staszkiewicz podkreśla, że są w tym mieście przestrzenie, z których korzystają zarówno mieszkańcy polskiej, jak i czeskiej części miasta. Dzieci pod opieką rodziców i dziadków bawią się na placacg zabaw i w skateparkach po czeskiej stronie. W Czeskim Cieszynie jest też miasteczko ruchu drogowego, w którym dzieci mogą uczyć się przepisów ruchu drogowego. – Przepisy są praktycznie takie same po jednej i drugiej stronie – zaznacza. Posłuchaj   

 

Wnioskujemy o to, by dzieciaki ze szkół strefy przygranicznej były traktowane tak, jak pracownicy transgraniczni. By wykorzystać przepisy, które mówią o pewnych ułatwieniach – mówi burmistrz Cieszyna. 

Sprawę wycieczek dzieci i młodzieży w strefie transgranicznej Związek Miast Polskich zamierza poruszyć na posiedzeniu wspólnej komisji rządu i samorządu. Na razie ministerstwo edukacji nie widzi problemu, który sygnalizuje Cieszyn.