Inne dyscypliny

Turniej, który daje więcej niż tylko emocje sportowe. „To największa satysfakcja”

today10.10.2025 11:18

Tło
share close

Dla adeptów tego sportu taki turniej to nie tylko okazja na sprawdzenie swoich umiejętności, ale również kształtowanie ważnych cech dla każdego sportowca. Patrzeć, jak wychowankowie dojrzewają nie tylko jako zawodnicy, ale też jako ludzie – to największa satysfakcja, powiedział przed rozpoczęciem 19. edycji Polish Open w karate prezes PUKPZS Paweł Połtorzecki.

Światowa czołówka w Bielsku-Białej

Już w sobotę i niedzielę, 11-12 października Bielsko-Biała ponownie będzie gościć Polish Open w karate. To jedno z największych i najbardziej prestiżowych wydarzeń tej dyscypliny w Europie. W tegorocznej edycji udział weźmie ponad 2000 zawodniczek i zawodników z 33 krajów, reprezentujących aż 250 klubów.

Czytaj także: Olimpijczycy z Tokio 2020 powalczą o medale w Bielsku-Białej

Organizatorzy zapowiedzieli również, że w turnieju powalczą również olimpijczycy z igrzysk w Tokio sprzed czterech lat. Zmagania mają rangę kwalifikacji do mistrzostw Europy i świata, co sprawia, że poziom rywalizacji jest wyjątkowo wysoki.

Polish Open – więcej niż tylko turniej

Choć Polish Open w Bielsku-Białej to impreza o charakterze sportowym, dla organizatorów i zawodników ma również głęboki wymiar środowiskowy i edukacyjny. Jak podkreślił w rozmowie z Radiem BIELSKO prezes Polskiej Unii Karate Polskiego Związku Sportowego Paweł Połtorzecki, wydarzenie to od lat buduje mosty pomiędzy pokoleniami adeptów karate.

Wielu młodych zawodników po raz pierwszy mierzy się tutaj z międzynarodową rywalizacją. Obok nich na tatami stają medaliści mistrzostw świata i Europy, a czasem nawet olimpijczycy. To niezwykłe doświadczenie, bo dla młodzieży taka rywalizacja to nie tylko sport, ale i lekcja pokory, determinacji oraz szacunku – wartości, które w karate są fundamentem – powiedział Połtorzecki.

 

Jak stwierdził prezes PUKPZS, każda edycja jest ogromnym wyzwaniem logistycznym, ale też okazją do promowania Polski i regionu na arenie międzynarodowej.

Wielu zagranicznych trenerów i zawodników po zawodach mówi nam, że są pod wrażeniem atmosfery, gościnności i organizacji. To cieszy najbardziej, bo chcemy, by Bielsko-Biała kojarzyło się ze sportową jakością i profesjonalizmem. Dla nas to nie tylko rywalizacja, to wizytówka polskiego karate – zaznaczył Połtorzecki.

Czego możemy się spodziewać w hali pod Dębowcem?

Tegoroczny turniej ponownie odbędzie się w hali pod Dębowcem, która stanie się areną zmagań na dwunastu tatami. Zawodnicy rywalizować będą w konkurencjach kata i kumite, od najmłodszych po kategorię masters. Każda walka rozgrywana jest w systemie pucharowym, co oznacza, że emocje trwają od pierwszych eliminacji aż po finały.

Chociaż turniej rósł przez lata, wciąż stawiamy na jakość, a nie tylko liczby. Polish Open to nie masowa impreza dla statystyki – to wydarzenie, które ma inspirować i podnosić poziom polskiego karate. To, że przyjeżdżają do nas reprezentanci z 33 krajów, świadczy o tym, że idziemy w dobrym kierunku – dodał organizator.

Połtorzecki zwraca również uwagę na społeczną wartość sportu. – Wielu uczestników zaczynało swoją przygodę z karate w małych klubach, a dziś reprezentują Polskę na arenie międzynarodowej. Dla mnie jako trenera to największa satysfakcja – patrzeć, jak wychowankowie dojrzewają nie tylko jako zawodnicy, ale też jako ludzie.

Zawody odbędą się pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego, Marszałka Województwa Śląskiego Wojciecha Saługi oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki. Patronem medialnym Polish Open jest Radio BIELSKO.

Autor: Michał Czarniecki