Zbigniew Ziobro domaga się dożywocia dla rodziców 5-latki
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Zbigniew Ziobro domaga się dożywocia dla rodziców 5-latki

Prokurator generalny domaga się kary dożywotniego pozbawienia wolności dla pary, która najpierw w Kętach, a później w Bielsku-Białej, głodziła dziecko i nie leczyła go, doprowadzając ostatecznie do jego śmierci. Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach.Damian Cz. i Karolina G. zostali oskarżeni przez prokuraturę o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad ich niepełnosprawną córką i w konsekwencji doprowadzenie do śmierci dziewczynki w 2017 roku. Czyn jakiego dopuścili się rodzice Elizy został zakwalifikowany jako zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

5-latka miała poważne schorzenia układu nerwowego oraz porażenie czterokończynowe. Nie chodziła, nie siadała, nie mogła samodzielnie jeść, trzeba ją było karmić pozaustrojowo. W chwili śmierci dziewczynka była odwodniona, miała zanik tkanki podskórnej i mięśniowej. Dziecko nie opuszczało mieszkania w jednej z kamienic w Bielsku-Białej. Nie podawano mu też leków. Rodzice doprowadzili skrajnie niedożywioną Elizę do tak dużego obniżenia odporności, że nieleczone zapalenie płuc, na które zapadła dziewczynka, okazało się dla niej śmiertelne.
 
Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej w zasadniczej części zgodził się z zarzutami aktu oskarżenia. W 2019 roku skazał oboje na 15 lat więzienia. Prokurator skierował jednak apelację, w której domagał się kary dożywotniego pozbawienia wolności dla oskarżonych.

Sąd Apelacyjny w Katowicach ogłosił wyrok 18 marca 2022 roku. Ocenił, że zachowanie rodziców było zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem, połączonym z wcześniejszym znęcaniem się fizycznym i psychicznym nad Elizą, także noszącym znamiona szczególnego okrucieństwa. Zmienił wyrok sądu I instancji, skazując Damian Cz. i Karolina G. na karę 25 lat pozbawienia wolności.

I właśnie od wyroku katowickiego sądu kasację wniósł do Sądu Najwyższego prokurator generalny. Zarzucił w niej, że Sąd Apelacyjny niewłaściwie ocenił okoliczności przestępstwa, a w konsekwencji orzekł niewspółmierną karę. 25 lat pozbawienia wolności zamiast kary dożywocia.
 
Błędem sądu, jak wskazano w kasacji, było uznanie, że okolicznością łagodzącą w sprawie jest młody wiek sprawców (23 i 29 lat). Prokurator generalny podkreślił, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego młody wiek sprawcy nie stanowi okoliczności, która co do zasady powinna wpływać na wysokość kary.

- W niniejszej sprawie sprawcy, którzy byli w pełni poczytalni, działali wyjątkowo bezwzględnie, w imię własnych interesów. Zaniechanie opieki nad dzieckiem było także efektem ich wzajemnej zaciętości. Oskarżony uważał, że opieka nad dzieckiem jest obowiązkiem oskarżonej, a ona zaś, że jego. W efekcie dzieckiem nikt się nie zajmował. Była to naganna, a równocześnie błaha motywacja, która doprowadziła do nieodwracalnej tragedii. W tym kontekście wiek sprawców, ludzi młodych, ale jednak dorosłych, pozostaje bez znaczenia
- uzasadnia prokuratura
 
Prokurator generalny zakwestionował też autentyczność wyrażonej w sądzie skruchy oskarżonych. - Trudno uznać ich tłumaczenie, że opieka nad dzieckiem ich przerosła, skoro intencjonalnie zaniechali udzielenia mu jakiejkolwiek pomocy, a przy tym nie zwrócili się do stosownych instytucji. W ocenie skarżącego tylko kara eliminacyjna dożywotniego pozbawienia wolności  będzie sprawiedliwa i pozwoli prawidłowo kształtować świadomość prawną społeczeństwa - podkreślił w skardze.
 
Prokurator generalny wniósł o uchylenie wyroku w części dotyczącej wymiaru kary i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach.

 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: