Wyprawa na koniec życia
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Wyprawa na koniec życia

53-letni Robert jest chory na raka. Nie poddaje się jednak, czerpie z życia pełnymi garściami. Wyruszył rowerem w trasę, poznaje nowych ludzi, pomaga i cieszy się każdą chwilą. To już ponad 3 lata odkąd Robert wyruszył na “Wyprawę na koniec życia”. Wędruje, pracuje, pomaga sobie i innym. Stara się być coraz lepszym człowiekiem w swojej własnej ocenie. Nie poddał się i  żyje w pełni każdym dniem, ze świadomością, że może być ostatni. Stworzył jednak życie, jakiego niewiele osób może doświadczyć.
 
- Mój rak był już dla mnie wrogiem i przyjacielem. Walczyłem z nim i prosiłem, jak przyjaciela, by się pospieszył i mnie uwolnił od siebie samego. Dziś po prostu współistniejemy. Robimy swoje. On jest po stronie nieuniknionego. Memento mori szepcze co rano. A ja pytam, a po co? Skoro nie dziś, to nic mnie to nie obchodzi, bo dziś należy do mnie i będę bardzo zajęty - pisze Robert na stronie zbiórki na portalu Pomagam.pl
 
Robert pochodzi z Żywca, jednak teraz mówi, że ma “wielki dom z rozgwieżdżonym sufitem”. W drogę wyruszył w kwietniu 2019 roku, kiedy stracił wszystko i zdiagnozowano u niego nowotwór... Wyruszył w trasę, bo chciał umrzeć w drodze. Nie jest człowiekiem, który się załamuje i bezczynnie tkwi w miejscu.
 
W drogę Robert zabrał wszystko, co ma. Gdy pogoda na to pozwala, śpi na łóżku polowym, które ze sobą wozi. Na swojej drodze spotyka wielu ludzi, którzy mu pomagają. Dzieli się swoją historią, pokazuje determinację i radość z życia. Jest inspiracją, on przekazuje doświadczenie, a inni ciepłą herbatę, czy nocleg.
 
Swoją podróż mężczyzna relacjonuje w  mediach społecznościowych. Dzieli się widokami, przemyśleniami i radością z tego, że wciąż może jechać. Rok temu Robert stracił nogę. To go jednak nie powstrzymało, teraz używa trójkołowego handbike’a, który umożliwia mu jazdę z użyciem rąk. 
 
Jak sam pisze, dzielenie się codziennie swoją drogą nie jest łatwe. Można jednak wesprzeć jego działania, wpłacając pieniądze bezpośrednio na zbiórkę. Mężczyzna nie stracił radości życia ani wiary w ludzi. Można mu pomóc finansowo, aby jak najdłużej mógł jechać w stronę końca pełen życia.
 
Linki do zbiórki znajdziecie TUTAJ.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: