Rodzice Teosia zginęli, maluch zbiera na operację [AKTUALIZACJA]

3-miesięczny Teoś z Jawiszowic urodził z nieprawidłowo wykształconą lewą nóżką. Jego tata zginął w wypadku, do którego doszło 4 stycznia w Jaśkowicach koło Skawiny. Mama zamarła w szpitalu dzień później. Teosiowi nic się nie stało. Rodzina wracała z rehabilitacji...Maluch jechał na tylnym siedzeniu. Jego mamę do szpitala odtransportował śmigłowiec LPR. Niestety, jej obrażenia okazały się zbyt poważne... Osieroconym chłopcem i jego 2-letnią siostrą zaopiekował się wujek z żoną, brat ich taty.

Wada Teosia nosi nazwę fibular hemimelia. - To wada wrodzona, u naszego synka objawiła się w postaci całkowitego braku kości strzałkowej, skróceniu i deformacji kości piszczelowej, braku kości śródstopia i stopie trójpalczastej - napisała jego mama w opisie zbiórki, którą rodzice założyli, aby zebrać 2 miliony złotych potrzebne na operacyjne leczenie synka.

Maluchem - jeszcze przed wypadkiem - zaopiekowało się Stowarzyszenie Pozytywni z Oświęcimia, które mocno zaangażowało się w zbiórkę. Tuż po tragedii opublikowało list, w którym prosiło o wsparcie zbiórki na rzecz chłopca.

- Prosimy Was wszystkich o liczny i hojny udział w zbiórce funduszy. Jak widzicie, sprawa jest bardzo trudna. Liczy się każda złotówka, każdy grosz. A my liczymy na Was... - czytamy w liście zamieszczonym m.in. na stronie zbiórki.

Odzew był bardzo duży. Dzięki temu do końca zbiórki brakuje około 40 tysięcy złotych. Wy także możecie wesprzeć Teosia. Link do zbiórki Pozytywnych znajdziecie TUTAJ. Mówi Paweł Wodniak ze stowarzyszenia. Posłuchaj

Aktualizacja:

Cel został osiągnięty, licznik zbiórki pokazał 2 miliony - i ciągle rośnie! Chłopiec potrzebuje środków nie tylko na operację, ale także na późniejszą rehabilitację. Link do głównej zbiórki, założonej jeszcze przez mamę chłopca - TUTAJ.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1