Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wybuchu gazu w Cieszynie. Sprawca zginął
fot.: OSP Cieszyn Pastwiska
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wybuchu gazu w Cieszynie. Sprawca zginął

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wybuchu gazu i zawalenia się kamienicy przy ulicy Głębokiej. Powód? Sprawca tragedii zginął w wyniku wybuchu.Do jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w najnowszej historii Cieszyna doszło w niedzielę 29 grudnia ubiegłego roku, około godziny 4:00 nad ranem. Mieszkańców ulicy Głębokiej obudził wtedy potężny wybuch. Eksplozja doprowadziła do częściowego zawalenia się budynku. Strażacy i służby ratunkowe natychmiast przystąpiły do ewakuacji. Z budynku oraz okolicznych kamienic wyprowadzono 21 osób.
Mimo szybkiej akcji ratowniczej, dwie osoby straciły życie: 46-letni mężczyzna, który mieszkał na drugim piętrze i 78-letnia kobieta z pierwszego piętra.  
 
Jak mówił na miejscu katastrofy, dowodzący akcją ratowniczą na Głębokiej nadbrygadier Mariusz Feltynowski - óczesny komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, prawdopodobnie doszło do wybuchu gazu. 
Mieszkańcy podejrzewali, że wybuch nie był nieszczęśliwym wypadkiem, a celowym działaniem mieszkańca, który zginął na miejscu.
 
W maju o tym, że eksplozja nie był dziełem przypadku byli już pewni śledczy, którzy zasięgnęli opinii biegłego. 
W toku prowadzonego przez  Prokuraturę Okręgową w Bielsku-Białej śledztwa pozyskano opinię biegłego z zakresu gazownictwa. Z opinii tej wynika, że przyczyną eksplozji było celowe rozszczelnienie instalacji gazowej, a następnie zainicjowanie zapłonu mieszaniny gazu w powietrzu. Wykluczono przypadkowy charakter tego zdarzenia - informował Radio Bielsko rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej Paweł Nikiel. Eksplozja i zawalenie kamienicy w Cieszynie. To było działanie celowe

Ostatecznie śledztwo zostało umorzone w tym tygodniu. Jak przekazał dziennikowi „Fakt” prokurator Paweł Nikiel, z powodu śmierci sprawcy. Śledczy potwierdzili więc wersję wydarzeń, o której mówili mieszkańcy ulicy Głębokiej. Osobą, która doprowadziła do katastrofy, był 46-letni Bogumił M.
Jego rodziny w dniu, w którym rozkręcił instalację gazową, nie było. Oprócz mężczyzny zginęła jego sąsiadka.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: