Podjeżdżają pod samą bramę. "Dzieci wysadzane jak w McDrive..."
Fot. nadesłane
Robert FraśRobert Fraś

Podjeżdżają pod samą bramę. "Dzieci wysadzane jak w McDrive..."

Napisała do nas słuchaczka, która obawia się o bezpieczeństwo swoich dzieci przed Szkołą Podstawową nr 1 w Czańcu. - Rodzice podjeżdżają dosłownie pod samą bramę. Często tworzy się duża kolejka samochodów stwarzających ogromne niebezpieczeństwo dla dzieci, które do szkoły idą już same – mówi.
- Nie trzeba się pchać pod samo wejście, lepiej zaparkować pod kościołem i zaprowadzić dziecko – apeluje słuchaczka, która w rozmowie z nami przyznaje, że w uliczkach między szkołą podstawową a domem kultury jest mało miejsca i ciężko jest dobrze zorganizować tam ruch wielu samochodów na raz.
 
Wójt gminy Porąbka, Paweł Zemanek, mówi, że przy szkole w Czańcu dwa lata temu zmieniono organizację ruchu, co poprawiło sytuację. Jednak nadal problemem jest to, że rodzice nie parkują swoich aut tam, gdzie powinni. Dlatego wójt apeluje o zostawienie samochodów w bezpiecznej odległości od szkoły. Posłuchaj
 
- Regularnie prosimy rodziców o parkowanie aut i podprowadzenie dziecka  szkoły. Początkowo, prośba taka jest respektowana, mija jednak trochę czasu i rodzice zaczynają częściej podjeżdżać pod bramę – mówi Ewa Borgosz, wicedyrektor szkoły. Posłuchaj
Trzeba zaznaczyć, że problem nie występuje codziennie. Plan lekcji jest w tej chwili tak rozpisany, aby, nie wszystkie dzieci zaczynały lekcje o tej samej godzinie. - Zdarzają się korki, ale nie jest to nagminne – dodaje wicedyrektor, która także apeluje do rodziców o to, aby w miarę możliwości, nie podjeżdżali pod bramę. 
- Osobiście parkuję dalej i zaprowadzam dziecko na nogach pod drzwi – pisze słuchaczka. Może warto zrobić, tak jak ona?

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: