Napięcie w ratuszu, protest trwa
Beata SteklaBeata Stekla

Napięcie w ratuszu, protest trwa

Około 90 pracowników Urzędu Miasta w Oświęcimiu bierze udział w akcji protestacyjnej, chodzi o podwyżki. Wyznaczono mediatora, przed którym będą toczyć się dalsze rozmowy.Związki zawodowe poinformowały o trwającej akcji protestacyjnej na początku listopada. Pisaliśmy o tym TUTAJ

Niedługo po tym prezydent Oświęcimia, Janusz Chwierut, odniósł się do tego w specjalnym oświadczeniu - TUTAJ.

Według prezydenta otrzymane przez niego pisemne zawiadomienie dotyczące prośby o wyznaczenie mediatora zakończyło bezpośrednie rozmowy na linii miasto-związki. - Myślałem, że będziemy rozmawiać sami. Natomiast skoro związki wystąpiły o mediatora - czekamy na mediatora i wtedy będziemy przedstawiać swoje argumenty - mówił w rozmowie z radiem.

Związkowcy twierdzą zaś, że prośba o jego wyznaczenie była wspólną decyzją, zawartą w podpisanym przez obie strony protokole rozbieżności. Dodają, że jest to udokumentowane, m.in. dzięki wymianie pisemnej korespondencji z miastem. Mówi Jerzy Chrząszcz, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Pracowników Samorządowych w Oświęcimiu. Posłuchaj

Prezydent wyliczył też, że średnia płaca w ratuszu, po tegorocznej podwyżce, wynosi około 5 100 złotych brutto - bez trzynastki i nagród. Po podwyżce planowanej na przyszły rok ma wynieść około 5 600 złotych.

Zdaniem Jerzego Chrząszcza to średnia, która nie odzwierciedla realnej siły nabywczej typowej pensji większości urzędników. - Będziemy starali się powalczyć o tych, których wynagrodzenie daleko odbiega od tej średniej - mówi. Posłuchaj

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: