Izabela Janoszeksobota, 9 kwietnia 2022 09:51

Albo zatoka, albo drzewo

To jest nasz skarb. Tak mówią o ponad 300-letnim dębie w Pogwizdowie mieszkańcy.Piękne, wielkie drzewo od ubiegłego roku nie jest już pomnikiem przyrody. Tak zdecydowali radni gminy Hażlach nie dlatego, że dąb stracił na swojej przyrodniczej wartości. Zdjęcie statusu pomnika przyrody umożliwia bowiem przeprowadzenie przebudowy ulicy Cieszyńskiej (chodzi o uzykanie pozwolenia na budowę).

Po wykonaniu projektu tej inwestycji okazało się z kolei, że dąb może zostać wycięty. W jego sąsiedztwie zaplanowano bowiem budowę zatoki autobusowej. A to w praktyce oznaczałoby dla tego drzewa wyrok. Mieszkańcy, którzy zjawili się na spotkaniu w sprawie przebudowy drogi byli poruszeni i oburzeni. A projektant – Remigiusz Machej wyjaśniał, że wykonując projekt kierował się względami bezpieczeństwa. Posłuchaj

- Żadne nasadzenia kompensacyjne, o których mówi starostwo tego [tej straty - dod. red.] nie zrekompensują, bo nikt nie będzie żył 300 lat, by tego doczekać – mówiła nam Sylwia Fortuna z Ruchu Ratujmy Drzewa na Śląsku Cieszyńskim. Posłuchaj

Projektant zaproponował rozwiązania optymalne ze względu na bezpieczeństwo i płynność ruchu. Spotykamy się jednak, by poszukać kompromisu – mówił na spotkaniu z mieszkańcami wójt gminy Hażlach Grzegorz Sikorski. Posłuchaj

Głos mieszkańców nie tylko Pogwizdowa, ale i sąsiednich miejscowości oraz Cieszyna został przez samorządowców wysłuchany i potraktowany poważnie. Po rozmowie, chwilami bardzo emocjonalnej, zdecydowano, że optymalne – jak podkreślał wójt gminy oraz starosta cieszyński – rozwiązanie nie zostanie zastosowane. Aby ocalić 300-letni dąb, zatoka autobusowa w jego sąsiedztwie nie powstanie.

Dodajmy, że przebudowa ulicy Cieszyńskiej i Katowickiej w Pogwizdowie kosztować będzie 9-11 mln zł. Inwestycja zostanie przeprowadzona jeżeli powiatowi cieszyńskiemu uda się pozyskać na ten cel pieniądze z Polskiego Ładu.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1