Zgon ciężarnej 30-latki. Manifestacje w całym kraju. AKTUALIZACJA
fot. arch.
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Zgon ciężarnej 30-latki. Manifestacje w całym kraju. AKTUALIZACJA

Prokuratura będzie badać okoliczności zgonu ciężarnej pacjentki szpitala w Pszczynie.AKTUALIZACJA godz. 12:14

Dyrekcja szpitala w Pszczynie przed południem wydała oświadczenie w tej sprawie. 

Łączymy się w bólu z wszys­tkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej Pac­jen­tki. Szczegól­nie z Jej Bliskimi. Ciąża, poród i połóg od wieków postrze­gane są przez medyków jako jedne z najtrud­niejszych momen­tów życia kobi­ety. Postęp medy­cyny znacznie ograniczył ryzyka w tym zakre­sie, ale, niestety, cią­gle jeszcze ich nie wykluczył. Jedyną przesłanką kieru­jącą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pac­jen­tki oraz Płodu. Lekarze i położne zro­bili wszys­tko co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pac­jen­tkę i jej Dziecko. Całość postępowa­nia medy­cznego podlega oce­nie proku­ra­torskiej i nie można w tej chwili fer­ować żad­nych wyroków. Bardzo liczymy na to, że rzetel­nie i ucz­ci­wie prowad­zone postępowanie proku­ra­torskie poz­woli wskazać przy­czyny śmierci Pac­jen­tki oraz jej Dziecka. Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakre­sie dopuszczal­ności prz­ery­wa­nia ciąży. W tym miejscu należy jedynie pod­kreślić, że wszys­tkie decyzje lekarskie zostały pod­jęte z uwzględ­nie­niem obow­iązu­ją­cych w Polsce przepisów prawa oraz stan­dardów postępowania - to stanowisko pszczyńskiej placówki medycznej.
 
AKTUALIZACJA godz. 11:05

Rzecznik ministerstwa zdrowia poinformował na antenie TVN24 o tym, że szef resortu zlecił prezesowi NFZ - kontrolę szpitala w Pszczynie. 

WPIS:
Pod koniec września w szpitalu w Pszczynie zmarła 30-latka, będąca w 22. tygodniu ciąży. Jak podaje mec. Jolanta Budzowska, która jest pełnomocnikiem rodziny zmarłej, przyczyną śmierci był wstrząs septyczny. Opublikowane w tej sprawie w sieci komentarze wskazują na to, że zgon 30-latki to skutek zaostrzonych przepisów antyaborcyjnych.

Ciężarna zgłosiła się do szpitala z powodu odpłynięcia płynu owodniowego, z żywą ciążą. Przy przyjęciu stwierdzono bezwodzie i potwierdzono zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone płodu. W toku hospitalizacji płód obumarł. Po niespełna 24 godzinach pobytu w szpitalu zmarła także pacjentka. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny. Zmarła pozostawiła męża i córkę. - czytamy w przedstawionym przez prawniczkę komunikacie.

Sprawę bada Prokuratura Regionalna w Katowicach, po zawiadomieniu rodziny zmarłej o możliwości popełnienia tzw. błędu medycznego.

Wczoraj w całej Polsce, w geście solidarności z bliskimi kobiety, odbyły się manifestacje pod hasłem "Ani jednej więcej".


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: