Wypadek Sebastiana Kawy. Wyglądał groźnie
Magda FritzMagda Fritz

Wypadek Sebastiana Kawy. Wyglądał groźnie

"Do tej pory nie miałem żadnego wypadku na szybowcu, więc dla mnie to jest bardzo przykre doświadczenie. Dotychczas udawało mi się z trudnych sytuacji wychodzić obronną ręką. Uważam, że miałem pecha"- mówi multimedalista.Sebastian Kawa, najbardziej utytułowany szybownik w historii tego sportu miał wypadek. Doszło do niego na treningu przed mistrzostwami świata we włoskich Apeninach.

Góry nie są wysokie, ale jak powiedział w rozmowie z nami Kawa do latania trudne. Podczas lądowania nie zadziałał silnik w szybowcu, którego zresztą używał przy starcie tego samego dnia. Posłuchajcie. 

Jak mówi wielokrotny mistrz świata w szybownictwie, wszystko wyglądało bardzo groźnie. Podczas twardego lądowania, w szybowcu urwało się koło. "Bolały mnie plecy, wysiadając prawie nie mogłem się podnieść na rękach"- relacjonuje pierwsze chwile po awaryjnym lądowaniu. Posłuchajcie. 

Sebastian Kawa ostatecznie nie wystartował w zawodach, ale jak mówi po kilku dniach od wypadku nie narzeka już na ograniczenia ruchowe. Sportowiec nadal czuje ból, czeka go więc rehabilitacja.

foto: S. Kawa/Fb

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: