Turyści ruszyli w góry, goprowcy uwijali się jak w ukropie
Fot. FB/GOPR Beskidy
Beata SteklaBeata Stekla

Turyści ruszyli w góry, goprowcy uwijali się jak w ukropie

Piękna niedziela przełożyła się na szturm turystów na Beskidy. Odczuli to goprowcy, którzy tego dnia wyjątkowo często opuszczali bazę, aby pomagać poszkodowanym.Pierwsze zgłoszenie przyszło o 9.30. Dotyczyło wypadku na trasie rowerowej na Szyndzielni. Pomimo jazdy w pełnej zbroi rowerzysta poważnie uszkodził sobie staw łokciowy. Ratownicy ze stacji na Klimczoku zabezpieczyli pokiereszowaną rękę mężczyzny i odstawili w rejon leśniczówki w Bielsku-Białej, gdzie przejęło go pogotowie.

Jeszcze dobrze nie przekazali rowerzysty medykom, kiedy przyszła wiadomość o kolejnym wypadku. Na tej samej trasie 17-latek uszkodził sobie bark. Stało się to w rejonie górnej stacji kolejki na Szyndzielnię. Ratownicy zajęli się urazem, a potem zwieźli rannego kolejką na dół. Tam zajęło się nim pogotowie. 

O 14.00 przyszło zgłoszenie dotyczące turysty idącego żółtym szlakiem z Błatniej do Jaworza. Mężczyzna z powodu urazu stawu kolanowego nie był w stanie zejść o własnych siłach. Ratownicy zwieźli go na dół.

Interwencje były też konieczne na Żarze, Magurce Wilkowickiej i Rysiance.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: