Taśmy wokół wejścia nie było?
fot.: KM PSP Bielsko-Biała
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Taśmy wokół wejścia nie było?

To nieprawda, że główne wejście do szkoły było wyłączone z użytkowania i odgrodzone taśmą - mówi nam ojciec jednej z uczennic Zespołu Szkół Gastronomicznych i Handlowych w Bielsku-Białej. Uczennic, na które wczoraj spadł z dachu lód. Nastolatki trafiły do szpitali.Uczennice wchodziły głównym wejściem do szkoły przy ulicy Wyspiańskiego, kiedy wczoraj spadła na nie bryła lodu. Informowaliśmy was o tym wczoraj TUTAJ

Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej Katarzyna Chrobak informowała nas zaraz po wypadku, że ze względu na zagrożenie jakie stwarzały nawisy śnieżne, teren wokół tego wejścia był odgrodzony taśmą. Ojciec jednej z nastolatek – Marek Kubańda twierdzi jednak, że tak nie było.
 
- Moja córka najpierw zadzwoniła po pogotowie i poszła do sekretariatu żeby zgłosić wypadek. Przyszedł konserwator i powiedział, żeby szybko pisać kartkę i on weźmie taśmę i to odgrodzi, że to wejście było wyłączone z ruchu. A to jest wielka nieprawda. I są na to świadkowie. My tego tak nie zostawimy – mówi nam  Marek Kubańda. Posłuchaj Dodaje, że wejście do szkoły od ulicy Wyspiańskiego zostało "otaśmowane" zanim przyjechała policja i straż pożarna.
 
Z dyrekcją Zespołu Szkół Gastronomicznych i Handlowych w Bielsku-Białej nie udało nam się dziś skontaktować. 23 grudnia jest dniem wolnym od nauki. Rozmawialiśmy natomiast z naczelnik wydziału edukacji i sportu Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej Ewą Szymanek-Płaską. Z informacji, udokumentowanych zdjęciami, jakie przekazała do ratusza szkoła wynika, że wejście zostało odgrodzone taśmą już 20 grudnia.
 
- Szkoła znajduje się w centrum miasta, te czynności co roku się powtarzają i pani dyrektor co roku pilnuje takich zabezpieczeń. Są na to świadkowie, są woźni, są pracownicy szkoły. Młodzież często wychodząc ze szkoły, czy też próbując iść na skróty, usuwa te taśmy. Natomiast woźny czuwa żeby cały czas te taśmy były. Chodnik jest odśnieżony. I na to mam dowody zdjęciowe. Trudno mi nie wierzyć w słowa pracowników szkoły – mówi Ewa Szymanek-Płaska. Posłuchaj
 
Naczelnik wydziału edukacji i sportu Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej zaznacza, że dzień przed wypadkiem  Zespół Szkół Gastronomicznych i Handlowych wizytował inspektor Centrum Usług Wspólnych i również jego zaleceniem było, by wejście do szkoły było odgrodzone taśmą.
 
W wyniku wypadku 18-letnia Oliwia trafiła do Szpitala Wojewódzkiego i po badaniu tomografem została zwolniona do domu.
Druga z uczennic, 17-letnia Klaudia została przewieziona do Szpitala Pediatrycznego, gdzie jak informuje nas Marek Kubańda, zostanie na święta. Ma ponad 20 szwów na głowie oraz pogruchotane żebra. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: