Studenci medycyny z Bielska będą kształcić się w Cieszynie
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Studenci medycyny z Bielska będą kształcić się w Cieszynie

W siedzibie filii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Bielsku-Białej podpisana została umowa między uczelnią kształcącą przyszłych lekarzy a Szpitalem Śląskim w Cieszynie.To kolejny krok w rozwoju kształcenia przyszłej kadry medycznej w naszym szpitalu – podkreśla dyrekcja Szpitala Śląskiego. - Pojawią się u nas studenci. Myślę, że w przyszłości będzie to dodatkowy atut tego szpitala – zaznacza dyrektor Szpitala Śląskiego w Cieszynie Adam Śliż.
 
- To jednak również korzystna sytuacja dla studentów – zaznacza zastępca dyrektora ds. medycznych Szpitala Śląskiego dr n. med. Agnieszka Misiewska-Kaczur. Szpital utworzony w 1888 roku, wielokrotnie w swojej długiej historii uczył studentów. Teraz wraca do tradycji kształcenia przyszłych medyków.
 
Atuty Szpitala Śląskiego
 
- To duży szpital wielospecjalistyczny, wielkością porównywalny do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Mamy unikatowe oddziały takie jak: dermatologia, zakaźny. Mamy ogromną psychiatrię, która jako jedna z niewielu jest lokowana obok szpitala somatycznego, co też jest wartością dodaną. To nie jest wyjęta jednostka, tylko całość. Poza tym, mamy bardzo dobrze prowadzoną, koordynowaną opiekę psychiatryczną czyli nowoczesną psychiatrię skierowaną do pacjenta i opiekę nad pacjentem w jego miejscu zamieszkania, a nie wyizolowany szpital psychiatryczny, jak z „Lotu nad kukułczym gniazdem" - wylicza atuty zarządzanej przez siebie placówki medycznej dr Agnieszka Misiewska-Kaczur. Posłuchaj

Długa lista walorów Szpitala Śląskiego nie ogranicza się tylko i wyłącznie do argumentów dotyczących samego procesu kształcenia. - Mamy przepiękny teren z drzewami, uroczą starówkę i tradycje uniwersyteckie Cieszyna – dodaje dyr. Misiewska-Kaczur.
 
Który z tych argumentów miał decydujący wpływ na podjęcie przez uniwersytet współpracy ze Szpitalem Śląskim? - Patriotyzm lokalny na pewno tutaj odgrywał rolę – uśmiecha się prodziekan ds. studenckich bielskiej filii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Sławomir Teper, prywatnie mieszkaniec Cieszyna.

Już zupełnie poważnie prof. Teper powtarza argument przytoczony przez dr Agnieszkę Misiewską-Kaczur o unikalności niektórych oddziałów cieszyńskiego szpitala. - Nie potrafilibyśmy zapewnić kształcenia wszystkich zagadnień medycznych, ponieważ niektórych oddziałów nie ma w Bielsku-Białej – mówi prodziekan bielskiej filii ŚUM. Gdyby nie Szpital Śląski, studenci musieliby jeździć do Katowic. A tego zarządzający bielską filią chcieli uniknąć. Dlatego też tak cenna jest, dla obu stron, właśnie podjęta współpraca.
 
Uczelnia liczy na współpracę z bielskimi szpitalami
 
 Prof. Sławomir Teper podkreśla jednak, że władze bielskiej filii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego chcą zaangażować do współpracy wszystkie placówki medyczne w naszym regionie.
- Liczymy na to, że wkrótce Szpital Wojewódzki stanie się w całości szpitalem klinicznym, który będzie należał do Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i będzie naszą podstawową naszą bazą – mówi dziekan. Posłuchaj

Uczelnia w Bielsku-Białej liczy też na współpracę z Beskidzkim Centrum Onkologii, Szpitalem Pediatrycznym, Centrum Pulmunologii i Torakochirurgii w Bystrej, z Bielskim Pogotowiem Ratunkowym, a nawet niektórymi placówkami prywatnymi.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: