Przyjechali do pacjenta, po powrocie zastali na lusterku karnego ***
FB/Bielskie Pogotowie Ratunkowe
Beata SteklaBeata Stekla

Przyjechali do pacjenta, po powrocie zastali na lusterku karnego ***

Taka przygoda spotkała dzisiaj zespół Bielskiego Pogotowia Ratunkowego na ulicy Piotra Skargi w Bielsku-Białej. Do tego lusterko było uszkodzone.Karne naklejki przedstawiające graficzny wizerunek części ciała, której nazwa uznawana jest za wulgarną to samozwańczy sposób komunikowania niewłaściwie parkującym kierowcom, że źle postąpili. I taką właśnie naklejkę zastali ratownicy z pogotowia na lusterku. 

- Wszystko dlatego, że... komuś przeszkadzało, iż karetka "jest za duża i trzeba ją obejść" - zżymają się  i dodają, że ambulans został zaparkowany na miejscu, które umożliwiało szybkie dotarcie do osoby potrzebującej pomocy.

- Przypominamy - ambulans to nie prywatny samochód. To pojazd ratujący życie, który w każdej chwili może być potrzebny do kolejnej interwencji. Takie zachowanie to nie tylko brak kultury i empatii, ale realne zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów. Uszkodzenie ambulansu może opóźnić pomoc w kolejnych wyjazdach, a w ratownictwie każda minuta ma znaczenie. Nie ma naszej zgody na takie sytuacje - tak Bielskie Pogotowie Ratunkowe skomentowało zajście w mediach społecznościowych.




Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: