Oto Władca Klimczoka!
fot.: Fb Na szczytach marzeń
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Oto Władca Klimczoka!

To już jest koniec Gry o tron Władcy Klimczoka! Wiemy kto panuje w Beskidzie Śląskim.Przez cały styczeń pozytywnie zakręceni na punkcie chodzenia i biegania górskimi szlakami meldowali się na szczycie Klimczoka. Dziennie przy tronie zrobionym przez czterokrotnego Króla Klimczoka Artura Heinca było średnio około 100 osób!
 
Zabawa polegała na tym, aby spróbować zdobyć tytuł Królowej Klimczoka czy też Króla Klimczoka w roku 2022. Na zaszczyt ten zasłużyli ci, którzy CODZIENNIE byli na szczycie Beskidu Śląskiego co najmniej raz. Takich osób w 6. edycji Gry o tron było aż 39! Tym samym padł rekord, bo mamy o dwie koronowane głowy więcej niż rok temu!
 
Są jednak śmiałkowie, dla których jeden w ciągu dnia pobyt na Klimczoku to za mało. Walczyli więc o tytuł Władcy Klimczoka! Mogli spacerować lub biegać na szczyt maksymalnie 2 razy dziennie, a w trakcie tzw. open day tyle razy, ile to tylko możliwe.  
 
Już wiemy kto został historycznym, bo pierwszym w dziejach Władcą Klimczoka. To Michał Janik z Czechowic-Dziedzic, który w ciągu miesiąca stanął na szczycie 64 razy i zdobył 74 punkty (w trakcie happy day każde wejście punktowano podwójnie). Michał w 28 styczniowych dni odwiedził to piękne miejsce w Beskidach dwa razy. Pojedyncze wejścia zaliczył tylko dwukrotnie. A w trakcie open day był na Klimczoku... 6 razy! Czechowiczanin wchodził na Klimczok w ramach charytatywnej akcji #KlimczokdlaCypiska. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.
 
64 razy był na szczycie również Marek Pronobis, ale uzbierał o 2 punkty mniej niż Michał Janik. Drugie miejsce w zabawie zajął natomiast Bogdan Kubera z 73 pk. na koncie.
 
Władczynią Klimczoka obwołano z kolei Agnieszkę Pinkas-Górską, która w styczniu przy tronie zameldowała się 59 razy (69 punktów)! 
 
Czy te niesamowite dla zwykłego śmiertelnika osiągnięcie są w ogóle możliwe do pobicia? Organizator zabawy Michał Kuśmierski twierdzi, że… tak! Posłuchaj  Śmieje się, że gdyby trzeba było wchodzić na Klimczok 3 razy dziennie, to chętnych i tak by nie zabrakło!
- Już mnie nic nie zdziwi!(…) Są tacy, którzy jak wpadną w taki trans, to poza Klimczokiem nic nie widzą – mówi organizator Gry o tron. 
  
Dodajmy jeszcze, że na Klimczok można było również wjeżdżać. Jednak nie koleją linową (to akurat było zabronione), ale na własnych dwóch kółkach. I w tej kategorii najlepszy okazał się Ryszard Zamarło, który wyjechał na rowerze na Klimczok 44 razy. Nie poddał się nawet wtedy, gdy zepsuł mu się jednoślad. W kryzysowej sytuacji najpierw pomógł mu przyjaciel, a później jeden z partnerów wyzwania.
 
Trzeba jeszcze wyróżnić zdecydowanie młodszych od pana Ryszarda uczestników zabawy. Tytuł Księżniczki Klimczoka należy od dziś do 11-letniej Justynki Połącarz. Natomiast Księciów Klimczoka jest dwóch! To 12-letni Stanisław Pokusa oraz jego rówieśnik Kamil Racki.
 
No i na koniec kilka zdań o psiakach. Czworonogi także w wyzwaniu brały udział! Najwięcej przeszedł na swoich czterech łapach Shorty (39 wejść), który towarzyszył w wyprawach Agnieszce Pinkas-Górskiej. Warto wyróżnić też Lady, która jako pierwszy pies w historii zabawy, była na Klimczoku codziennie! Nagrodę zgarnęła również dzielna Santa.   
 
Styczniowa Gra o tron Władcy Klimczoka zakończona. A dziś rusza Błatnia Challenge - przez cały luty miłośnicy gór będą meldowali się właśnie tam!
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: