Czesi i Polacy połączyli siły w Beskidach. Uratowali zagubionego rowerzystę
fot. fb GOPR Beskidy
Ewelina KroczekEwelina Kroczek

Czesi i Polacy połączyli siły w Beskidach. Uratowali zagubionego rowerzystę

Samotna noc w Beskidach mogła zakończyć się tragicznie dla turysty, który utknął na górskim szlaku bez światła i z rozładowanym telefonem. Rowerzystę uratowała szybka reakcja jego partnerki oraz współdziałanie GOPR Beskidy i czeskiej Horskiej Służby.

Zaginiony rowerzysta w nocy na szlaku

Wieczorna wyprawa rowerowa w Beskidach zakończyła się dramatycznym finałem. Turysta, który samotnie podążał czerwonym szlakiem pod Małym Połomem, stracił orientację i możliwość kontaktu z otoczeniem. Po zmroku, bez latarki i zapasowego źródła energii, nie był w stanie odnaleźć drogi.

Zdołał jeszcze wykonać telefon do ratowników z prośbą o pomoc, lecz po chwili połączenie się urwało. Jego partnerka, korzystając z aplikacji w telefonie, odczytała ostatnią znaną lokalizację i przekazała te dane służbom ratunkowym.
 

Ratownicy GOPR i czeska Horska Słužba w akcji

Po otrzymaniu informacji o zaginięciu, ratownicy GOPR Beskidy we współpracy z czeską Horską Służbą rozpocęli akcję poszukiwawczą. Rowerzysta został odnaleziony po północy. Mimo trudnych warunków i braku wyposażenia, nie wymagał hospitalizacji.

Działania ratowników pokazują, jak kluczowe znaczenie ma szybkie przekazanie informacji oraz współpraca między służbami po obu stronach granicy. To także kolejny sygnał, jak bardzo wymagające mogą być góry, zwłaszcza po zmroku.
 

Góry wymagają przygotowania

Opisana sytuacja to przypomnienie, że planując wyprawy w góry, nawet te krótsze i w cieplejszym sezonie, warto zabrać podstawowe elementy bezpieczeństwa. Na liście nie powinno zabraknąć naładowanego telefonu z aplikacją Ratunek, powerbanku, czołówki z zapasowymi bateriami, odzieży adekwatnej do warunków, folii NRC, apteczki oraz zapasu jedzenia i wody.

Znajomość numeru alarmowego 985 i szybka reakcja bliskich mogą znacząco skrócić czas potrzebny na lokalizację osoby zaginionej. Tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie, ale historia ta może posłużyć jako przestroga.

 




Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: