Miał w plecaku skradzione rzeczy, a jeszcze zaczął się awanturować. Tak sprowadził na siebie zasłużone kłopoty
Fot. KPP Oświęcim
Beata SteklaBeata Stekla

Miał w plecaku skradzione rzeczy, a jeszcze zaczął się awanturować. Tak sprowadził na siebie zasłużone kłopoty

Plecak mężczyzny był wypełniony słodyczami i tekstyliami, na które 31-latek nie posiadał paragonu.Mężczyzna zaczepiał przechodniów przy jednym z punktów gastronomicznych na osiedlu Zasole w Oświęcimiu. Zauważyli to dzielnicowi i podjęli interwencję.

Podczas legitymowania wyszło na jaw, że jego plecak jest pełen rzeczy, które mogą pochodzić z kradzieży.  Faktycznie, okazało się, że chwilę wcześniej zostały skradzione w pobliskim hipermarkecie spożywczym. Ich wartość wyceniono na 600 złotych. Słodycze i tekstylia zostały zwrócone do sklepu, natomiast zatrzymany trafił do oświęcimskiej komendy policji.

31-latek miał już na koncie kilka kradzieży sklepowych, więc sprawą zajęli się policjanci z pionu kryminalnego. Na podstawie art. 12 Kodeksu Karnego zsumowali popełnione przez niego wykroczenia w jedno przestępstwo. Tym sposobem mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, za którą grozi kara do pięciu lat za kratami.

Na fotografii - zawartość plecaka. 




Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: