Jedzie ciężarówka, wiezie buty dla wojska
Fot. Powiat Bielski
Beata SteklaBeata Stekla

Jedzie ciężarówka, wiezie buty dla wojska

13 ton załadunku w postaci żywności i wojskowych butów. Tyle wiezie tir zmierzający w kierunku ukraińskich Czerniowców. To już piąty transport z pomocą humanitarną wysłany przez powiat bielski w tamte rejony.W naczepie znalazły się między innymi mleko, woda, soki, zupy do szybkiego przygotowania, chleb i konserwy. 

- Obuwie i chleb o przedłużonym terminie do spożycia trafi do centrum wspierania armii ukraińskiej, a część artykułów spożywczych do szpitala wojskowego w Kicmaniu - mówi Marek Rączka, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w starostwie. Posłuchaj

Żywność jest potrzebna uciekinierom ze wschodu Ukrainy, którzy dotarli do obwodu czerniowieckiego. Obecnie przebywa ich tam około 160 tysięcy.

Koszt zakupu towaru do jednego transportu to około 150 tysięcy złotych. Wysyłkę skompletowano dzięki wsparciu bielskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża i pieniądzom z partnerskiego powiatu Rhein-Erft w Niemczech.

Za kierownicą tira siedzi Sviatoslav Rusnak, kierowca z Czerniowców który kolejny już raz wiezie pomoc do swojej ojczyzny. Sytuację w części Ukrainy, z której pochodzi relacjonuje tak: - Jest lepiej, niż w reszcie kraju - nie spadają na nas rakiety. Ostatnio jednak i u nas zaczęto wyłączać prąd, żeby oszczędzać energię w kontekście problemów energetycznych w całej Ukrainie.

Czerniowce leżą blisko granicy z Rumunią i Mołdawią.  

Pomaganie odbywa się dzięki dobrej współpracy z ukraińskimi firmami transportowymi, które przyjeżdżają do Polski, a w drodze powrotnej ładują do pustego pojazdu pomoc humanitarną dla swojego kraju. Dzięki temu powiat bielski pokrywa jedynie koszty paliwa. Mówi Marek Rączka. Posłuchaj

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: