Jak postanowiła, tak zrobiła. Jadłodzielnia działa!
Fot. Gmina Kęty
Beata SteklaBeata Stekla

Jak postanowiła, tak zrobiła. Jadłodzielnia działa!

W Kętach powstała jadłodzielnia. To nie tylko pierwsza jadłodzielnia w mieście, ale też w powiecie.To budka z pólkami na suchą żywność oraz lodówką (bez zamrażarki) zlokalizowana przy ulicy Wszystkich Świętych, na terenie starego targu. Prowadzi do niej podjazd dla wózków dziecięcych oraz inwalidzkich. Jadłodzielnia ma wentylację oraz własne oświetlenie. Jest tak usytuowana, że "łapie" ją miejski monitoring.

Za jej powstaniem stoi kęczanka Joanna Chrapkiewicz, która nazwała swoje dzieło Jadłodzielnią Zbyszka. To na cześć zmarłego taty. Posłuchaj

- Jest to miejsce, które ma służyć niemarnowaniu żywności. Każdy - bez względu na sytuację życiową lub zamożność - może tam przynieść nadwyżkę jedzenia, albo się nim poczęstować - podkreśla inicjatorka.

Joanna Chrapkiewicz wraz z ludźmi, którzy pomagali jej stworzyć jadłodzielnię założyli Stowarzyszenie Kęty Charytatywnie. - To dopiero początek tego, co mamy zamiar zrobić w mieście - zapowiada pani Joanna. W planach są m.in. zniczodzielnie. Ten projekt ma być zrealizowany przed tegorocznym świętem Wszystkich Świętych.

O przygotowaniach do stworzenia jadłodzielni pisaliśmy TUTAJ.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: