Dwóch na jednego
FB/Waszym Okiem - Radio BIELSKO
Beata SteklaBeata Stekla

Dwóch na jednego

Żandarm został zaatakowany z dwóch stron, gdy chciał ująć podejrzanie zachowującego się kierowcę.W nocy z piątku na sobotę, w Janowicach, audi wpadło do rowu. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Teraz do historii tej doszły nowe fakty. Ujawniła je Żandarmeria Wojskowa. 

Audi porzucone w rowie zauważył jadący tą samą drogą st. chor. Przemysław Magiera, komendant żandarmerii w Bielsku-Białej. Zatrzymał się, aby sprawdzić czy w aucie nie ma poszkodowanych, którzy potrzebowaliby pomocy. 

W międzyczasie przyjechała taksówka, prawdopodobnie wezwana przez osoby poruszające się audi. W trakcie przeszukiwania okolicy żandarm zauważył mężczyznę, który zachowywał się jak osoba pijana lub odurzona.

Komendant powiedział mu kim jest i postanowił ująć go do czasu przybycia policji. W tym samym momencie został zaatakowany od tyłu przez nieznanego sprawcę, który uderzył go w głowę. Z drugiej strony ruszył na niego mężczyzna, wobec którego podejmował interwencję.

Nieznany sprawca, widząc zbliżające się osoby postronne, uciekł. Żandarm, mimo obrażeń, obezwładnił drugiego napastnika, a potem przekazał go policjantom. 
 
Audi figurowało w policyjnych rejestrach jako kradzione. Za jego kierownicą siedział ujęty mężczyzna, który nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Współsprawca napaści także został zatrzymany. Był w przeszłości karany.
 
- Dalsze czynności w tej sprawie prowadzić będzie Komisariat Policji w Czechowicach-Dziedzicach w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa określonego w art. 158§1 kk oraz 222§1 kk - informuje Żandarmeria Wojskowa.

Przemysław Magiera został zaopatrzony przez medyków. Jego życiu nic nie zagraża. 





Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: