Dachował - wyszedł cało

O sporym szczęściu może mówić kierowca białego vana marki Fiat, który w sobotę wieczorem miał groźnie wyglądający wypadek na ulicy Partyzantów w Bielsku-Białej. No - prawie...Około godziny 23 w sobotę doszło do kolizji na skrzyżowaniu dwóch bielskich arterii - ulicy Partyzantów i generała Andersa. Prowadząca granatową hondę kobieta wymusiła pierwszeństwo i zderzyła się z białym Fiatem. Uderzony samochód dachował i ściął dwa sygnalizatory świetlne. Kierowca Fiata miał spore szczęście bo wyszedł z pokiereszowanego samochodu właściwie bez szwanku. Jednak zdarzył się i pech. Okazało się, że kierowca nie miał ważnego ubezpieczenia. Jego samochód został odholowany na policyjny parking. Sprawczyni kolizji została ukarana mandatem.

Posłuchaj audycji:



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: