Budowa spalarni: stworzono dokładną analizę

Lokalizacja w Wapienicy z najwyższą liczbą punktów. Chodzi o miejsce dla ewentualnej budowy zakładu termicznej obróbki odpadów jaki może powstać w Bielsku-Białej. Prywatna firma dokonała analizy, z której wynika, że ten zakład mógłby rocznie przyjąć 100 tys. ton odpadów od mieszkańców stolicy Podbeskidzia i trzech sąsiednich powiatów.Radni miejscy w Bielsku-Białej poznali analizę wielokryterialną dla możliwości budowy zakładu termicznej obróbki odpadów. To co budzi największe emocje a propos tej inwestycji, to jej lokalizacja. Pod uwagę brano 6 miejsc, w tym działkę przy ul. Okrężnej, teren przy składowisku odpadów w Lipniku a nawet rejon kopalni "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach. Najwięcej punktów w ocenie uzyskała jednak lokalizacja w Wapienicy, o której mówi się od samego początku. Wskazano, że teren zamkniętej ciepłowni jest świetnie skomunikowany z gminami Aglomeracji Beskidzkiej. Obliczono, że w bezpośrednim sąsiedztwie jest niewiele zabudowy mieszkaniowej; w odległości do pół kilometra mieszkają 162 osoby.

Opracowana analiza to już konkret, z którym można przeprowadzić konsultacje społeczne. Na naszej antenie prezydent Jarosław Klimaszewski deklarował, że kolejne kroki nie będą podejmowane bez rozmów z mieszkańcami. Posłuchaj.

- Analiza miała podstawowe cele następujące: stwierdzenie jaka technologia ma być wykorzystana, czyli wybrana została najbardziej ekologiczna; rentowność tego przedsięwzięcia; trwałość; oczywiście też lokalizacja - wyliczał prezydent miasta.

W dokumencie, który opracowała firma z Poznania znalazło się wskazanie najlepszej technologii spalania odpadów, to byłby kocioł o tzw. ruszcie schodkowym. Przyjęto, że instalacja przyjmowałaby odpady od mieszkańców stolicy Podbeskidzia a także powiatów: bielskiego, żywieckiego i cieszyńskiego, co w sumie oznacza spalanie rocznie 100 tys. ton śmieci.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1