Zabójstwo w Bielsku-Białej. Sprawcy próbowali zatrzeć ślady podpaleniem mieszkania
Fot. KM PSP w Bielsku-Białej
Robert FraśRobert Fraś

Zabójstwo w Bielsku-Białej. Sprawcy próbowali zatrzeć ślady podpaleniem mieszkania

Najnowsze ustalenia prokuratury nie pozostawiają wątpliwości – pożar, do którego doszło w nocy z 22 na 23 czerwca w jednym z mieszkań w Bielsku-Białej, został wywołany celowo, by zatrzeć ślady zabójstwa. Ofiarą był 50-letni Przemysław Sz. Dwaj mężczyźni już usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu. Trzeci sprawca wciąż jest poszukiwany.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Prokuraturę Okręgową w Bielsku-Białej, przeprowadzona sekcja zwłok wykazała liczne obrażenia w obrębie głowy, klatki piersiowej i brzucha. Charakter urazów nie pozostawiał złudzeń – nie były to skutki działania ognia, ale brutalnego pobicia. Śledczy szybko doszli do wniosku, że zgon nastąpił w wyniku działania osób trzecich, a pożar był próbą zatarcia śladów.
 
 

Zatrzymani dwaj mężczyźni


W wyniku intensywnych działań policji i prokuratury, jeszcze tego samego dnia udało się zatrzymać dwóch podejrzanych. To 29-letni K.B. i 30-letni J.B. Obaj zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyźni przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani decyzją Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej.
Z ustaleń śledczych wynika, że w napaści na Przemysława Sz. brały udział trzy osoby. Trzeci z podejrzanych wciąż nie został zatrzymany. Jego poszukiwania trwają.
 
Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe. Jak zaznaczono w oficjalnym komunikacie, „prokurator zabezpiecza zwłoki i zleca przeprowadzenie sekcji w związku z każdym zdarzeniem budzącym podejrzenie przestępczego spowodowania śmierci. W trakcie tej czynności pobiera się szeroki materiał badawczy pozwalający na stwierdzenie przyczyn zgonu. Czynności te są skuteczne nawet przy bardzo znaczącym zaangażowaniu sprawców przestępstwa w ukryciu jego zaistnienia”.
 
Za zarzucany czyn podejrzanym grozi kara od 15 lat pozbawienia wolności do dożywocia.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: