Wybuch w Ustroniu, zawalił się dom [AKTUALIZACJA]
Fot. Beata Stekla
Beata SteklaBeata Stekla

Wybuch w Ustroniu, zawalił się dom [AKTUALIZACJA]

- Doszło do niego dzisiaj w domu przy Polańskiej w Ustroniu - przekazał nam Michał Pokrzywa, rzecznik prasowy cieszyńskiej straży pożarnej. Stało się to około 10.00. Dom jest całkowicie zniszczony. Spod gruzów wydobyto ciała dwóch mężczyzn. Dzisiaj mijają dokładnie trzy lata od tragicznego wybuchu gazu w Szczyrku.Do tego ostatniego doszło 4 grudnia 2019 roku przy ulicy Leszczynowej. Wybuch zniszczył 3-kondygnacyjny budynek i pozbawił życia osiem osób, w tym czworo dzieci. 19 kolejnych zostało narażonych na utratę zdrowia lub życia. Wybuch był skutkiem uszkodzenia gazociągu średniego ciśnienia, do którego doszło w efekcie odwiertu dokonanego feralnego dnia pod wspomnianą ulicą.  

Aktualizacja:

Pierwsze działania w Ustroniu polegały na wydobyciu kobiety. Doznała ona urazu głowy. Poszkodowana została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego i zabrana do szpitala. Pod gruzami mogą znajdować się jeszcze dwie osoby. Trwa ich poszukiwanie. Pozostali mieszkańcy, w sumie trzy osoby, w chwili wybuchu znajdowali się poza budynkiem. Na miejscu pracują służby praktycznie z całego województwa. Na Polańską przyjechał m.in. burmistrz Ustronia. To informacje od Michała Pokrzywy, rzecznika cieszyńskich strażaków. Posłuchaj
 
Aktualizacja, 16.50:

Cały czas trwa przeszukiwanie gruzów - pod kątem obecności dwóch osób. O tym, że mogą się tam znajdować strażacy dowiedzieli się od uratowanej kobiety. Mają być to mężczyźni. Do akcji włączono ratowników z psami. W trakcie akcji znaleziono w zawalonym budynku siedem butli z gazem propan-butan. Zarówno sąsiedzi jak i strażacy mówią o dwóch wybuchach: jednym na początku zdarzenia i kolejnym, mniejszym - już w trakcie akcji ratunkowej. Sąsiednie budynki nie są zagrożone. Nikogo nie ewakuowano. 

Dom był jednokondygnacyjny, z użytkowym poddaszem. Mieszkały w nim dwie spokrewnione ze sobą rodziny. W sumie siedem osób. Nie ma pewności czy w czasie wybuchu poza domem pozostawały trzy czy też cztery osoby. To jest cały czas weryfikowane. Do budynku nie była doprowadzona sieć gazowa.

Zniszczeniu uległa górna kondygnacja. Strażacy mogli więc na początku przeszukać piwnicę i część parteru. Aby móc przeszukać resztę - i wprowadzić tam ratowników z psami - musieli zlikwidować obciążenie, m.in. poprzez zdjęcie dachu i odgruzowanie wierzchnich partii zniszczonego budynku.

Przy ulicy Polańskiej pracuje ponad 100 strażaków, w tym ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Jastrzębia Zdroju. 

Samorząd zapewnił mieszkańcom, którzy przebywali poza domem pomoc psychologiczną oraz bytową w postaci mieszkania. Wybuch odciął dopływ wody do okolicznych domów, dlatego zadbano także o ten aspekt. Mówi Przemysław Korcz, burmistrz Ustronia. Posłuchaj
 
Na miejscu był Jacek Kleszczewski, śląski komendant wojewódzki PSP. Około godziny 13.00 tak relacjonował przebieg akcji. Posłuchaj

- Za dwadzieścia dziesiąta szłam do kościoła, na drodze usłyszałam wybuch. Obejrzałam się i zobaczyłam mocny dym i ogień. Kiedy wróciłam po godzinie już były straże i dom w takim stanie jak teraz, czyli zrównany z ziemią - relacjonuje jedna z okolicznych mieszkanek. - Wybiegłem na dwór, najpierw z rumowiska poszedł intensywny dym, a potem płomień. Zanim strażacy przyjechali płomień buchał nad resztkami dachu na wysokość 5-6 metrów - dodaje drugi sąsiad. Posłuchaj

AKTUALIZACJA 17:40

Strażacy znaleźli pierwszą z dwóch poszukiwanych osób. Niestety, jest to ofiara śmiertelna - poinformowała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska. Posłuchaj Mężczyznę znaleziono w trakcie odgruzowywania miejsca tragedii. 

Trwają poszukiwania drugiego z mężczyzn, który przebywał w budynku w chwili, gdy doszło do wybuchu. 
Strażacy cały czas bardzo dokładnie i ostrożnie przeszukują gruzowisko. 


AKTUALIZACJA  18:35
 
 
Akcja ratownicza na gruzowisku w Ustroniu zakończona. - O godz. 17.47 ratownicy natrafili na ciało drugiej osoby poszukiwanej również bez oznak życia – poinformował nadbrygadier Arkadiusz Przybyła zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Posłuchaj

To druga ofiara śmiertelna wybuchu, do którego doszło dziś przy ul. Polańskiej.
 
Ratownicy przeszukują gruzowisko ale nie ma przesłanek, by przypuszczać, że w budynku znajdowała się jeszcze jedna osoba. Przypomnijmy, że ranną kobietę wydobyto z gruzowiska jako pierwszą.

Działania strażaków będą teraz polegały na takim zabezpieczeniu i rozebraniu gruzowiska aby nie zagrażało ludziom – zaznacza komendant Przybyła.

Na miejscu pracują także policjanci i prokuratorzy, którzy zabezpieczają ślady. 





Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: