Super rodzice! Mają pod opieką szesnaścioro dzieci
na zdjęciu: M. Frankiewicz i U.Wawrzeczko
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Super rodzice! Mają pod opieką szesnaścioro dzieci

Brakuje rodzin zastępczych w powiecie bielskim. Ruszyła duża kampania w każdej z gmin powiatu promująca rodzicielstwo zastępcze. W placówce w Czechowicach-Dziedzicach, podległej Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie, jest obecnie sześcioro wychowanków „ponad stan”. Niestety, ta tendencja utrzymuje się od dłuższego czasu.
 
- Chciałabym żebym nie musiała podpisywać kolejnych skierowań ponad stan do domu dziecka. A moim marzeniem jest to, żeby w ogóle nie trzeba było kierować dzieci do domów dziecka, tylko każde z nich znalazło sobie miejsce w rodzinie – mówi dyrektor bielskiego PCPR w Bielsku-Białej Katarzyna Olszyna. Posłuchaj 
Być może, na razie, uda się się znaleźć osoby, które będą chciały stworzyć rodzinę zastępczą choć dla jednego dziecka!
 
W powiecie bielskim jest około 120 rodzin zastępczych, ale aż 70% z nich to rodziny spokrewnione, co oznacza że dziecko trafia pod opiekę dziadków lub rodzeństwa. Zawodowych rodzin zastępczych jest tylko 11! 
 
Dlatego PCPR rusza z dużą kampanią promocyjną. W ośrodkach zdrowia, ośrodkach kultury i bibliotekach w gminach powiatu bielskiego pojawiły się plakaty i ulotki. To nie wszystko. Uzgodniliśmy, że w każdej gminie na jednej imprezie w przyszłym roku będzie nasz punkt konsultacyjny. Każdy będzie mógł podjeść i zapytać, jak wygląda życie w rodzinie zastępczej, jakie oferujemy wsparcie - mówi Olszyna.
 
My odwiedziliśmy w tym celu państwa Urszulę i Jana Wawrzeczko, którzy prowadzą rodzinny dom dziecka w Janowicach. Obecnie mają pod opieką dziesięcioro dzieci. - Dwoje to są nasi adopcyjni synowie, jedna dziewczynka jest już dorosła, samodzielna i kontynuuje naukę, pozostałe dzieci są w wieku szkolnym – opowiada pani Urszula, która wraz z mężem przez ostatnie 25 lat stworzyła dom w sumie dla 35 dzieci!
 
Rodzinę zastępczą może stworzyć jednak nie tylko małżeństwo, ale też jedna osoba, która kocha dzieci i chce mieć rodzinę. Tak, jak pani Monika Frankiewicz z Mazańcowic, która obecnie sama opiekuje się sześciorgiem dzieci, w tym dwójką adoptowanych. Pani Monika już jako 18-latka podjęła decyzję o tym, że jeśli nie założy własnej rodziny, stworzy dużą rodzinę dla maluchów, którzy opieki rodzicielskiej są pozbawione. Posłuchaj
 
Teraz mówi, że to była najlepsza decyzja w jej życiu. Pomimo wielu trudnych momentów. - W wychowaniu własnych biologicznych dzieci też bywa i lepiej i gorzej. Tak samo jest w rodzinach zastępczych. Ale pomimo trudności serdecznie do tego zachęcam. To daje mnóstwo radości, satysfakcji, spełnienia – mówi Monika Frankiewicz.
 
Niemal to samo słyszymy od Urszuli Wawrzeczko. - Jeżeli kobieta czy małżeństwo jest empatyczne i mają w sobie pokłady miłości, które chcą gdzieś umieścić, to na pewno opieka nad takimi dziećmi to jest dobre miejsce. One potrzebują miłości. Z tym, że trzeba o tym pamiętać, że trzeba się do tego  przygotować. (…) To wymaga przygotowania psychologicznego, by móc im pomóc – zaznacza. Posłuchaj

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2

Nagranie 3



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: