Starsza kobieta chciała się zapisać na szczepienie. Spotkała ją przykra sytuacja
fot. pixabay na licencji CC0
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Starsza kobieta chciała się zapisać na szczepienie. Spotkała ją przykra sytuacja

Od rana są problemy z rejestracją na szczepienie przeciw Covid-19. Przypomnijmy, że od dziś zapisywać się mogą osoby 70+.Dodzwonienie się na podaną infolinię graniczyło z cudem, dlatego seniorzy wybierali formę wizyty w przychodni. Dzwoniła do nas bielszczanka z Os. Karpackiego, relacjonowała, że w POZ-ecie, w którym jest zapisana do lekarza rodzinnego, nie będzie tworzony punkt szczepień, dlatego poszła do sąsiedniej przychodni. Tam usłyszała, że może zostać wpisana na listę rezerwową, bo w pierwszej kolejności szczepieni będą pacjenci tego konkretnego POZ-tu.

Starsza kobieta nie kryła oburzenia tym, w jaki sposób została potraktowana ona i inne osoby, które zgłosiły się do przychodni. - Pielęgniarka powiedziała, że weźmie oddzielną listę, i na tę listę nas wpisze z obcej przychodni. Jak wyszczepią swoich pacjentów [...], to wtedy nas zaszczepią, ale to nie jest pewne - opowiadała nam starsza bielszczanka. Nasza słuchaczka usłyszała sugestię, by podjąć próbę zapisania się na szczepienie np. w szpitalu wojewódzkim. Posłuchaj.

Całą sytuację przedstawiliśmy rzecznikowi Śląskiego Oddziału NFZ. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że w przypadku szczepień przeciw Covid-19, nie istnieje rejonizacja. Dlatego mieszkaniec, którego poradni nie ma na mapie szczepień, może zapisać się do dowolnie wybranego punktu. Odmowę zapisów w danej poradni usprawiedliwić może sytuacja, w której nie ma tam już wolnych terminów (miejsc) szczepień. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: