Spór o nowe bloki przy ul. Franciszkańskiej. Mieszkańcy przeciwni inwestycji
Fot. BIP UG Kęty - TABAK.ARCHITEKCI
Robert FraśRobert Fraś

Spór o nowe bloki przy ul. Franciszkańskiej. Mieszkańcy przeciwni inwestycji

Mieszkańcy protestują przeciwko budowie dwóch bloków wielorodzinnych w rejonie ul. Franciszkańskiej w Kętach. Inwestycję planuje lokalny deweloper, a decyzja w tej sprawie zapadnie podczas dzisiejszej (26 sierpnia) sesji Rady Miejskiej.

Nowe bloki i sprzeciw mieszkańców

 
Prywatny deweloper chce postawić w tym miejscu dwa czterokondygnacyjne budynki z garażami na parterze. W sumie mogłoby tam powstać od 45 do 55 mieszkań, a wysokość bloków nie przekroczyłaby 12 metrów. Plan spotkał się jednak ze sprzeciwem mieszkańców okolicznych domów.
Do Urzędu Gminy Kęty wpłynęła lista uwag oraz apel do radnych o odrzucenie projektu. Protestujący wskazują, że teren jest przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną i usługową, a inwestycja – mimo że opiera się na tzw. specustawie mieszkaniowej – nie spełnia (ich zdaniem) warunków, które pozwalałyby na odstępstwa od miejscowego planu. Obawiają się również zniszczenia terenów zielonych, przez które miałaby przebiegać droga dojazdowa, oraz negatywnego wpływu na lokalną przyrodę.
 

Burmistrz o prawie, podatkach i lokalizacji

 
Burmistrz Kęt Marcin Śliwa podkreśla, że procedura jest zgodna z obowiązującymi przepisami.
– Inwestor korzysta z ustawy o ułatwieniu realizacji inwestycji mieszkaniowych, potocznie nazywanej Lex Deweloper. Składa wniosek, urząd sprawdza go pod względem formalnym, a następnie decyzję podejmuje rada – wyjaśnia.
Śliwa zaznacza, że podobne przypadki miały już miejsce w gminie. – To nie jest widzimisię burmistrza czy radnych. Ustawa przewiduje taką możliwość, a my musimy przeprowadzić procedurę – mówi.
Jak dodaje, dla samorządu inwestycje tego typu oznaczają korzyści. – Zabudowa wielorodzinna jest korzystna podatkowo i demograficznie. Każdy nowy mieszkaniec to dodatkowe wpływy do budżetu, a Kęty stają się coraz częściej miejscem zainteresowania deweloperów, również ze względu na budowę Beskidzkiej Drogi Integracyjnej – podkreśla.
Burmistrz przyznaje, że jest zaskoczony skalą sprzeciwu. – Inwestycja znajduje się w centrum miasta, w sąsiedztwie istniejących bloków i blisko obwodnicy. Trudno oczekiwać, że w takim miejscu uda się zachować całkowity spokój – mówi. Posłuchaj
Decyzja radnych w sprawie lokalizacji bloków ma zapaść dziś o godzinie 17.
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: