Przyczyną hałasu… kormorany!

Zazwyczaj docierają do nas skargi na hałas spowodowany ruchem ulicznym bądź będący konsekwencją prowadzenia działalności przez duże przedsiębiorstwa. Są jednak tacy, którzy mają głośno w okolicy, choć mieszkają daleko poza centrami miast.Do radnego Rady Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach Mariusza Sekty zwrócił się mieszkaniec tej gminy narzekający na hałas spowodowany… płoszeniem kormoranów!

- Wiem, że sprawa jest trudna, z tego względu, że stawy rybne położone na terenie naszej gminy mają olbrzymie znaczenie krajobrazowe i ekologiczne. I po to żeby mogły być ciągle stawami, muszą być opłacalne dla hodowców, dla ich właścicieli. Wiem też, że ci właściciele otrzymali stosowne zezwolenia z RDOŚ odnośnie płoszenia tych niezwykle żarłocznych ptaków – mówił na sesji radny. Posłuchaj

Niemniej dla wielu osób, zwłaszcza schorowanych, te huki są bardzo uciążliwe – podkreślał Mariusz Sekta. Radny prosił wydział ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Czechowicach-Dziedzicach o zoptymalizowanie urządzeń hukowych, by uciążliwości były jak najmniejsze.

Płoszenie kormoranów wywoływało też swojego czasu niepokój wśród mieszkańców sąsiednich Brzeszcz. Dwa lata temu zgłaszali do urzędu gminy, że w okolicy stawów hodowlanych słyszą głośne wystrzały. Sugerowali, że być może są to odgłosy polowań. Okazało się, że tak, jak na terenie gminy Czechowice-Dziedzice, huk spowodowany był płoszeniem kormoranów.

Hodowcy czy wędkarze nie mogą takich działań przeprowadzać na własną rękę. Kormorany objęte są ochroną. W związku jednak ze stratami jakie odnotowują właściciele stawów, które powodują żarłoczne kormorany, można uzyskać odpowiednie pozwolenie. Wydaje je Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Do płoszenie kormoranów wykorzystywane są materiały pirotechniczne oraz armatki hukowe.

Dodajmy, że pożywieniem kormoranów są nieduże ryby. Dorosły ptak w ciągu doby zjada ok. 0.5 kg ryb. Para z młodymi przez cały okres gniazdowania i rozrodu zjada ok. 286 kg ryb.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1