Pojechała po chleb, do domu wróciła z nogą w gipsie
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay
Beata SteklaBeata Stekla

Pojechała po chleb, do domu wróciła z nogą w gipsie

Nasza słuchaczka, mieszkanka gminy Świnna, wybrała się pewnego październikowego dnia po chleb. W drodze powrotnej w autobusie żywieckiego MZK spotkała ją niemiła przygoda, która skończyła się silnym stłuczeniem rzepki w prawym kolanie i gipsem założonym na nogę.Kobieta wsiadła do autobusu i zajęła miejsce. Według jej relacji, w pewnym momencie kierowca doprowadził do gwałtownego zatrzymania pojazdu. Miał prowadzić jedną ręką, bo w drugiej trzymał telefon.

- Wyrzuciło mnie na dwa metry, nie byłam w stanie sama się podnieść - opisuje. Wstać pomogli jej inni pasażerowie. Mogli to zrobić dopiero wtedy, gdy kierowca zatrzymał autobus - na którymś z kolei przystanku. Kobieta trafiła do szpitala. Badanie tomografem wykazało stłuczenie rzepki, założono jej gips.

Słuchaczka dodaje, że przed incydentem musiała już chodzić o kuli z powodu kłopotów z jedną nogą. - Teraz dojdzie druga - mówi i dodaje, że po zdarzeniu zaczęła odczuwać jeszcze silne bóle w dolnej części pleców, biodrze i kręgosłupie, promieniujące do głowy.

Obecnie toczy się postępowanie w tej sprawie, prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu. - To kategorycznie, żenująco za mało. Taki kierowca nie powinien już w ogóle prowadzić - uważa nasza słuchaczka. Posłuchaj

O komentarz poprosiliśmy Leszka Kamińskiego, prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Żywcu.

-  Pani wsiadła, autobus ruszył, nie trzymała się poręczy. Z tego co przekazał mi kierowca, dojechała na ostatni przystanek, przyjechała policja, a kierujący został poddany badaniu stanu trzeźwości. Wszystko było w porządku. W autobusie nie było monitoringu, bo to stary autobus. Policja prowadzi dochodzenie, czekamy na wyjaśnienia. Tyle mogę powiedzieć - przekazał nam. Posłuchaj

Leszek Kamiński podkreśla, że kierowcy MZK są szkoleni z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Niedawno jeden z nich miał okazję wykorzystać te umiejętności, gdy pasażerka po wejściu do autobusu straciła przytomność. - Powiedziano nam, że gdyby nie jego interwencja sytuacja ta skończyłaby się tragicznie - zaznacza. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: