Pisemne zgody na tabletki z jodkiem. O co chodzi?
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay
Beata SteklaBeata Stekla

Pisemne zgody na tabletki z jodkiem. O co chodzi?

Rodzice przedszkolaków i uczniów uczących się w placówkach na terenie gminy Jasienica zostali poproszeni o wyrażenie zgody - lub też jej niewyrażenie - na podanie dzieciom tabletek jodku potasu. - O co może chodzić? - pytają nas zaniepokojeni.O sprawie poinformował nas jeden z rodziców. Do niego informacja o zbieraniu zgód dotarła przez dziennik elektroniczny. Rodzice mają określić swoją wolę do dzisiaj, wypełniając specjalne druki, wręczone wcześniej dzieciom. Wypełnione druki mają trafić do wychowawców. 

W Gminnym Zespole Obsługi Szkół i Przedszkoli w Jasienicy powiedziano nam, że nic złego się nie dzieje, a akcja z drukami ma charakter wyłącznie prewencyjny. Tak jak wszystkie dotychczasowe działania wokół tabletek z jodkiem potasu w całej Polsce

Wiedza o tym, ile dzieci mogłoby przyjąć tabletki w placówce oświatowej potrzebna jest do tego, aby zabezpieczyć odpowiednią liczbę pracowników medycznych, którzy tabletki te mogliby podać. Nauczyciele i pracownicy gminnych placówek nie wyrazili bowiem zgody na ich podawanie.

Zespół chce mieć powyższą wiedzę na wypadek, gdyby do skażenia radiacyjnego doszło w czasie, w którym dzieci przebywają w szkołach lub przedszkolach.

Dzieje się to na polecenie osób odpowiedzianych za zarządzanie kryzysowe w gminie. Zanim zespół przystąpił do zbierania zgód zasięgnął opinii prawnej. W jej świetle może to robić.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: