Niewielka kwota może odmienić życie
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Niewielka kwota może odmienić życie

Na co dzień jest matematykiem w bielskiej podstawówce, ale gdy przychodzi czas ferii, wylatuje do Afryki - pomagać dzieciom.Błażej Jaszczurowski wrócił z Kenii, gdzie kupił żywność, koce, materace i środki higieniczne dla miejscowej ludności. Pieniądze na to organizuje podczas zbiórek prowadzonych w Polsce, głównym kanałem jest tutaj internet.

- Staramy się kupować rzeczy najpotrzebniejsze; koce, materace, łóżka, przede wszystkim żywność [...]. Skupiamy się przede wszystkim na dzieciach - opowiada bielszczanin. Posłuchaj.

Rzeczy nie są kupowane na miejscu w Polsce z kilku powodów. Jeden z nich wynika z dodatkowych kosztów ponoszonych na miejscu, takie paczki byłyby dodatkowo obłożone podatkiem. Poza tym pomagający na miejscu Polacy w ten sposób chcą także wesprzeć lokalną gospodarkę.

P. Błażej adoptował na odległość trzech chłopców z Kenii. Pakiet adopcyjny za 70 lub 150 złotych wystarcza na edukację dziecka i jego wyżywienie. Namówił także swoich uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 3 na taką adopcję potrzebującego dziecka z Afryki.

- Uczniowie szkoły wiedzieli, że jestem zaangażowany w pomoc dzieciom w Kenii, że mam swoich podopiecznych i zapytałem pewnego dnia moich wychowanków, czy byliby skłonni na coś takiego się zdecydować [...]. Dzieci jednogłośne uznały, że to jest świetny pomysł - dodaje B. Jaszczurowski.

Bielszczanin dwa razy w roku wylatuje do Afryki, są to zawsze terminy ferii zimowych lub wakacji. Trwają już przygotowania do letniego wyjazdu, otwarta została zbiórka, którą można wesprzeć. 

fot. arch. prywatne.
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: