Nietypowe a jednak zdarza się. Aktualizacja
Fot. OSP Rajcza
Paweł ChudeckiPaweł Chudecki

Nietypowe a jednak zdarza się. Aktualizacja

Niecodzienną interwencję podejmowali dzisiaj druhowie OSP z Rajczy w towarzystwie miejscowych policjantów.
Wezwani zostali do otwarcia samochodu w którym zatrzasnęło się dziecko. Do sytuacji doszło na parkingu przy przedszkolu w tej miejscowości i dzięki szybkiej interwencji, skończyło się na strachu.
Chociaż interwencja nie należała do typowych, to okazuje się, że co jakiś czas dochodzi do podobnych sytuacji. Przykładowo, w roku 2022 do uwolnienia dziecka z zatrzaśniętego pojazdu strażacy wzywani byli m.in. w Lipowej i w Bielsku-Białej.
Aktualizacja
Żywiecka policja przedstawiła dzisiaj szczegóły tego zdarzenia....
Wczoraj tuż po 15.00 policjanci z Komisariatu w Rajczy otrzymali informację, że na Rynku w Rajczy w samochodzie zatrzasnęła się dziewczynka. Gdy przyjechali na miejsce, zastali tam roztrzęsioną zgłaszającą. Kobieta powiedziała im, że w samochodzie jest jej córeczka. Samochód zamknął się samoczynnie, a kluczyki zostały w środku. Jak ustalili policjanci, dziecko w samochodzie było już kilkanaście minut. Dziewczynka była załzawiona, zdezorientowana i spocona. Na policzkach miała widoczne rumieńce. Z uwagi na bardzo mocno świecące słońce oraz narastającą temperaturę wewnątrz samochodu policjanci nie wahali się ani chwili. Gdy starszy posterunkowy Jan Duraj uspokajał i odwracał uwagę dziecka, starszy sierżant Przemysław Kamiński wybił szybę w samochodzie i otworzył pojazd. Dziewczynce na szczęście nic się nie stało. Cała i zdrowa trafiła w ramiona mamy.  


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: