.jpg)
Nie robiliście nic przez tyle lat - nie naprawicie tego przez rok. „Superman nie pomoże”
Komunikaty dotyczące jakości wody w gminie Bestwina obowiązują już od kilku tygodni. Na ostatniej sesji Rady Gminy padły nowe informacje – by trwale rozwiązać problem przestarzałej infrastruktury wodociągowej, potrzebnych będzie co najmniej 20 milionów złotych.Wracamy do tematu. Od kwietnia część mieszkańców Bestwiny i Kaniowa musi gotować wodę przed spożyciem. Dokładne dane na ten temat dostarcza bielski sanepid. Jak czytamy w ostatnim komunikacje, opublikowanym 16 maja: „w próbkach wody pobranych 14 maja z kranów u konsumentów nadal stwierdzono przekroczenia”.
W okolicach ulicy Starowiejskiej woda zawierała nadmiar żelaza i wykazywała zwiększoną mętność. Na ulicach Spokojnej i Pod Magówką przekroczenia dotyczyły żelaza, manganu i mętności. Podobne nieprawidłowości wystąpiły przy ulicy Krakowskiej. W Kaniowie, przy ulicy Dankowickiej, woda również zawierała nadmierne ilości żelaza, manganu i była zbyt mętna. Dodatkowo, w rejonie ulic Batalionów Chłopskich i Krzywolaków wykryto podwyższone stężenie żelaza. Inspektorat zaleca, by wodę wykorzystywaną do celów spożywczych, mycia zębów, warzyw, owoców, naczyń oraz kąpieli noworodków każdorazowo gotować przez co najmniej dwie minuty.
Szeroka dyskusja podczas sesji
Podczas ostatnich obrad, prezes spółki Kombest, Marcin Kanik, tłumaczy, że źródłem problemów są głównie końcówki sieci wodociągowej oraz instalacje w prywatnych budynkach. Jak mówił wcześniej, z siedmiu przypadków przekroczeń aż pięć dotyczyło domów, w których woda była badana po raz pierwszy.
Sprawa wróciła podczas sesji Rady Gminy Bestwina. Prezes Kombestu przypomniał, że spółka już prowadzi inwestycje – modernizowana jest stacja uzdatniania wody, zainstalowano lampę UV i generator dwutlenku chloru. Kluczowa ma być także budowa nowego odcinka sieci i hydroforni przy ul. Janowickiej. To jednak tylko początek.
– Z taką sytuacją przyszło się nam zmierzyć, natomiast informowanie o tym sanepidu w tych miejscach nic nie pomoże, bo sanepid wam tych wodociągów nie wymieni – mówił Marcin Kanik. – Wodociągów nie wymienimy od razu, bo to jest do państwa pytanie. Powiedziałem w swoim wystąpieniu – 20 milionów jest potrzebne już.
Prezes Kanik zaznaczył też, że nie należy dziś obarczać winą poprzednich władz gminy. – Wiele rzeczy się w gminie przez te lata realizowało. Mamy pobudowane szkoły, porobione termomodernizacje, pobudowane drogi, chodniki i tak dalej, nie inwestowaliśmy po prostu w wodociągi. I trzeba tę sytuację odmienić – podkreślił. Posłuchaj
„Superman nie pomoże”
Głos zabrał również Cezary Rokicki, specjalista z 25-letnim doświadczeniem w branży wodno-ściekowej. – Żelazo i mangan w wodzie nie są bezpośrednio szkodliwe dla zdrowia, ale wpływają na jej smak, zapach i kolor. Problemem są jednak stare, skorodowane rury, w których osadzają się zanieczyszczenia i biofilm bakteryjny – wyjaśnił.
Podkreślił, że nie ma szybkiego rozwiązania. – Nie robiliście jako gmina nic przez tyle lat, to nie naprawicie tego przez rok. Nawet przy Supermanie, jakbyście mieli takiego – mówił. Posłuchaj
Wójt o sprawiedliwym podziale
Wójt gminy Bestwina, Grzegorz Boboń, zaznaczył, że samorząd prowadzi działania równolegle ze spółką Kombest. – Muszę dzielić budżet sprawiedliwie, ale przede wszystkim z myślą o mieszkańcach. Stopniowo, małymi kroczkami idziemy do przodu – powiedział. – Równolegle projektujemy i szukamy możliwości finansowych, aby realizować te zadania. Gotowe są już co najmniej cztery projekty, które złożymy, jak tylko otworzą się programy.
Wójt zapewnił, że gmina stale monitoruje dostępne źródła finansowania. – Nie mamy budżetu bez dna i maszynki do drukowania pieniążków – zaznaczył. Posłuchaj
Władze gminy oraz Kombest zapowiadają, że działania będą kontynuowane, jednak mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość.
Posłuchaj audycji:
Nagranie 1
Nagranie 2
Nagranie 3
Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!
