Na prywatną działkę zwieziono hałdę ziemi
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Na prywatną działkę zwieziono hałdę ziemi

To sprawa z Wilkowic, z którą zgłosił się do nas właściciel działki.Nasz słuchacz zlecając koszenie działki dowiedział się, że zwieziono na nią duże ilości ziemi. Usypana hałda miała kilka metrów wysokości. Zasypane - lub zniszczone - zostały punkty graniczne. Nie ma też już roślinności, którą wraz z żoną nasadził jesienią. 

Ziemia, prawdopodobnie, została zsunięta z sąsiedniej działki, która należy do gminy. - Wezwaliśmy straż gminną, która się niestety nie pojawiła, ale pojawiła się policja [...]. Po obejrzeniu powiedzieli, że faktycznie mają pierwszy raz do czynienia z takim aktem wandalizmu, najechaniem na czyjąś posesję, zwiezieniem ziemi. Poprosili o spisanie zeznań, co wspólnie z żoną zrobiliśmy - opowiada właściciel działki, na którą zwieziono ziemię. 

Było spotkanie stron w tej sprawie w urzędzie. Wynik rozmów mało satysfakcjonujący dla naszego słuchacza.Posłuchaj.

O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy urząd w Wilkowicach. Wójt mówił nam, że operator koparki, mimo wcześniejszego wskazania granicy, przesypał wierzchnią warstwę ziemi na sąsiednią działkę. - Jest to miejsce, w którym dzieci od dłuższego czasu grały w piłkę, ale było to pole nierówne, kretowiny, dodatkowo był skos. Chcieliśmy to troszkę podrównać. Zleciliśmy wykonanie tych prac firmie, która u nas kilka innych inwestycji wykonywała - objaśnia Janusz Zemanek. Posłuchaj.

Rozwiązanie sprawy w ostatnich dniach nabrało tempa. Wykonawca prac względnie uporządkował teren. Hałdy ziemi już nie ma. Teraz konieczne jest jeszcze przywrócenie działki do stanu sprzed kilku tygodni.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: