Na nic zakazy
Paweł ChudeckiPaweł Chudecki

Na nic zakazy

Mimo grożących kierowcom na rauszu kar, wciąż znajdują się „odważni”.
W ciągu kilku dni na drogach Żywca i powiatu policjanci zatrzymali osoby, które zdecydowały się na kierowanie samochodem po tym, jak wcześniej spożywały alkohol. Kilku z nich spowodowało również kolizje drogowe. Mimo grożących kierowcom na rauszu kar, wciąż znajdują się „odważni”. Ku przestrodze, żywiecka drogówka przedstawia tylko cztery ostatnie tego typu zdarzenia.
W Żywcu na ulicy Legionów, kierujący oplem 21-latek, w czasie wykonywania manewru skrętu, uderzył w zaparkowany samochód, przy którym stały inne osoby. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu.
W Trzebini na ulicy Beskidzkiej, 58-latek, nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, zjechał z drogi i wpadł do rowu. W samochodzie oprócz kierowcy byli również pasażerowie. Wynika badania alkomatem to blisko promil alkoholu.  
W minioną sobotę w Zwardoniu, policjanci z komisariatu w Rajczy zatrzymali do kontroli drogowej kierującego mazdą 23-latka. Nie dosyć że znajdował się w stanie po użyciu alkoholu, to miał sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz cofnięte uprawnienia do kierowania.
Dzień później w Rajczy na ulicy Ujsolskiej, kierujący fiatem wjechał do rowu, po czym z niego wyjechał. Świadkowie zdarzenia zabrali mu kluczyki. Gdy policjanci przyjechali na miejsce ustalili, że samochodem kierował 69-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego, który miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.

Policja apeluje o rozsądek już nie tylko do kierowców. Apel kieruje również do członków rodzin, pasażerów i znajomych, którzy niejednokrotnie zgadzają się na prowadzenie pojazdu przez kierującego pod wpływem alkoholu.
 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: