Ekipa z regionu przygotowywała pojazdy do startu w Dakarze

Z początkiem roku wystartuje kolejna edycja Rajdu Dakar. Na starcie pojawią się m.in. ciężarówki, które pod kątem mechanicznym były przygotowywane w Czechach. Co ciekawe, za ich kwestie programowe, elektroniczne i elektryczne odpowiedzialni byli... specjaliści z Pszczyny.Zbliża się 46. edycja Rajdu Dakar. Trzeba przyznać, że duży udział w tej imprezie mają Polacy. I nie chodzi tylko o zawodników, ale i o szeroko pojęte ekipy techniczne. Dwie ciężarówki, które staną na linii startu, były przygotowywane m.in. w Pszczynie.

Prace nad rozwiązaniami do startu w Dakarze trwały blisko rok. Po drodze było kilka innych rajdów, które z jednej strony stanowiły możliwość rywalizacji, a z drugiej były doskonałą okazją do testów. Zawsze wtedy, gdy zawodów nie było, a pojawiła się konieczność wypróbowania poszczególnych rozwiązań, to wszystkie zaangażowane osoby przenosiły się na przykład na... poligon. POSŁUCHAJ.

Do zawodów, nazywanych najtrudniejszą terenową imprezą na świecie, został niespełna miesiąc. Sprzęt i ekipa wyruszyły już w trasę do miejsca docelowego. Jak taki transport wygląda "od kuchni"?

- Te pojazdy są dopuszczone [do ruchu - red.] tymczasowo. Mają dowody rejestracyjne na udział w rajdach, niekoniecznie do poruszania się po drogach. Są specjalne lawety, na których zapięty jest ten pojazd i ten pojazd ciągnie wóz. Jakby taka ciężarówka, w której rozsuwają się ściany; ściany otwierają się na zewnątrz i nagle się okazuje, że są tam szlifierki, wiertarki, pneumatyka, kompresory. I taki warsztat "ciągnie" jeden wóz, drugi warsztat "ciągnie" drugi wóz. Jeszcze są dwa dodatkowe wozy [...]. Jest niewielka wnęka, z czarną firanką, gdzie śpią ludzie z obsługi. 12 osób - opowiada Bartosz Woźnikowski z pszczyńskiej firmy, która wdrożyła we wspomnianych ciężarówkach rozwiązania elektryczne, elektroniczne i programowe.

46. Rajd Dakar rozpocznie się 5 stycznia w Arabii Saudyjskiej.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1