Dzisiaj pikieta, niebawem kolejne rozmowy. A potem - strajk?
Fot. Beata Stekla
Beata SteklaBeata Stekla

Dzisiaj pikieta, niebawem kolejne rozmowy. A potem - strajk?

W bielskim zakładzie Marelli trwa spór zbiorowy dotyczący wynagrodzeń. Dziś przed siedzibą firmy przy ulicy Węglowej w Bielsku-Białej związkowcy z NSZZ Solidarność zorganizowali pikietę. Jakie będą kolejne kroki?

Przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność FCA Poland S.A., Grzegorz Maślanka, przypomniał, że rozmowy płacowe rozpoczęto już w październiku ubiegłego roku. Sam spór zbiorowy oficjalnie rozpoczął się w lutym, a pod koniec marca podpisano protokół rozbieżności.

– Systematycznie postulowaliśmy o spotkania i podjęcie rozmów w celu wdrożenia podwyżek od 1 stycznia. Odbyliśmy ich już w sumie kilkanaście. Pracodawca stoi na stanowisku, że w tym roku podwyżek nie będzie – powiedział związkowiec w rozmowie z Radiem Bielsko. 

Maślanka zwrócił uwagę na inwestycję o wartości ponad 100 mln zł, którą Marelli realizuje w jednej z hal w Bielsku-Białej. Jego zdaniem decyzja o zamrożeniu podwyżek jest nie do zaakceptowania w kontekście takich wydatków.

Płace niewiele wyższe od płacy minimalnej

Większość pracowników produkcyjnych w Marelli zarabia około 4900 zł brutto miesięcznie, co stanowi niewielką różnicę względem płacy minimalnej, wynoszącej od 1 stycznia tego roku 4666 zł brutto.

Solidarność początkowo domagała się podwyżki w wysokości 750 zł na pracownika miesięcznie. Jednak  żądanie zostało obniżone do 504 zł. Dzięki temu, uwzględniając premię regulaminową, wzrost wynagrodzenia wyniósłby 590 zł brutto miesięcznie.

– To często doświadczeni pracownicy, o wysokich kwalifikacjach zawodowych. Tym samym obecne wynagrodzenie pracowników polskich zakładów Marelli nie odpowiada ich wysiłkowi, doświadczeniu oraz wysokim umiejętnościom zawodowym. Zgodnie z artykułem 78 Kodeksu pracy wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu – argumentował przewodniczący, przemawiając już do zebranych.

Groźba strajku w bielskim Marelli

NSZZ Solidarność FCA Poland S.A. pozostaje jedyną organizacją związkową w zakładzie, która zdecydowała się na wytoczenie sporu zbiorowego. Druga organizacja występuje w roli obserwatora.

Grzegorz Maślanka podkreślił, że inwestycje związane z nowym projektem, który ma zacząć przynosić zyski w 2027 roku, powinny iść w parze ze wzrostem wynagrodzeń. Jak zaznaczył, "sama tylko nowa posadzka i postawione na niej maszyny tego nie zrobią".

Kolejne spotkanie mediacyjne z udziałem mediatora zaplanowano na 16 maja. Jeśli nie przyniesie ono przełomu, związkowcy zapowiadają dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Posłuchaj

Władze zakładu w Bielsku-Białej nie komentują sprawy. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: