2,5 roku więzienia po tragicznym wypadku, utrzymane w mocy
Fot. arch. OSP Gilowice
Paweł ChudeckiPaweł Chudecki

2,5 roku więzienia po tragicznym wypadku, utrzymane w mocy

Sąd utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, chociaż obrońca sprawcy wypadku domagał się jego uniewinnienia a prokuratura podwyższenia kary więzienia do sześciu lat.
Rozprawa apelacyjna w sprawie głośnego wypadku, do którego doszło dwa lata temu w Gilowicach na Żywiecczyźnie, gdzie 68-letni lekarz śmiertelnie potrącił kobietę w ciąży oraz jej 3-letnią córeczkę, nie przyniosła zmiany wyroku. Sąd utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, chociaż obrońca sprawcy wypadku domagał się jego uniewinnienia a prokuratura podwyższenia kary więzienia do sześciu lat.
Jak stwierdził sąd, wymierzona w pierwszej instancji kara jest karą wyważoną i sprawiedliwą, tym samym podtrzymał w mocy wyrok dwóch lat i sześciu miesięcy bezwzględnego więzienia. Krzysztof S. otrzymał także sześcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i nakaz zapłaty po 30 tys. zł nawiązki dwojgu bliskich ofiar.
Mąż i ojciec ofiar wypadku, który pełnił rolę oskarżyciela posiłkowego nie wyklucza batalii o kasację wyroku.
O sprawie wypadku pisaliśmy m.in. TUTAJ.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: