Maciuś

Maciuś

Człowieku...
Pojawiłem się na tym świecie w wyniku Twojej nieodpowiedzialności...
Początek był nawet fajny...
Wszyscy koło mnie chodzili, nosili przytulali...
Czułem się ważny!
Czułem się kochany!
Czułem się członkiem Rodziny!
Mój świat był jednak niemy - tym różniłem się od Was ludzi.
To jak bardzo Was kocham okazywałem codziennie całym sobą...
Mówiłem... Ale Wy mojego języka nie rozumieliście.
Opracowałem więc sposób...
Dzień w dzień witałem Was najradośniej jak potrafiłem.
Merdałem ogonem ze wszystkich sił!
I widziałem,że Wy mnie rozumiecie bez słów!!
Jakiż ja byłem szczęśliwy,że mamy swój własny język!
Byliście moimi Rodzicami - broniłem i czuwałem dniami i nocami.
Oddałbym życie za Was.
Przecież miałem tylko Was!!
Zbyt wiele do szczęścia nie potrzebowałem - nie byłem wymagający.
Chciałem tylko,żebyście czasami mnie pogłaskali, przytulili.
Chciałem mieć jedzenie i wodę,żeby mieć siłę by Was bronić w chwili zagrożenia...
Nie dbałem o to gdzie spałem.
I co jadłem.
Jednak z biegiem czasu wszystko się zmieniło...
Teraz piszę ten list rękami człowieka...
Ona pisze za mnie, bo ja siedzę w schroniskowej klatce...
Ty najlepiej wiesz co się niedawno wydarzyło...
Nie martw się - nikomu o tym nie powiem...
Bo kocham Cię nadal całym sercem...
Chcę tylko,żebyś wiedział,że w wyniku tego co zrobiłeś, mój świat stał się 'czarny' - nie dlatego,że jest smutno,ale dlatego,że nie widzę gdzie jestem...
Odebrałeś mi wzrok...
Czuję dotyk ludzi i słyszę ich dokładnie - jednak nie potrafię Ich zobaczyć...
Z trudem poruszam się po tym metalowym kojcu, stoję i czekam...
Może sobie o mnie przypomnisz...
Chciałbym tego, bo wiesz,że wybaczę Ci wszystko...
Jednak Ci ludzie mówią,że za to co mi zrobiłeś nigdy by mnie nie oddali...
Muszę więc szukać nowego miejsca na Ziemi...
Chociaż wiem,że nikt mnie już nie pokocha...
Jestem stary,ślepy i nie tak sprawny jak kiedyś...
DLACZEGO MNIE TAK POTRAKTOWAŁEŚ?
DLACZEGO ZŁAMAŁEŚ MI SERCE...?
NIE POTRAFIĘ ODPOWIEDZIEĆ SOBIE SAM NA TE PYTANIA...

Pamiętaj,że tęsknię...

Macius ma malego guza na głowie

Jest starszym psiakiem, słabo widzi ale świetnie daje sobie radę...szukamy odpowiedzialnego domu, ktory pokocha Go takim jakim jest.

 

Kontakt w sprawie adopcji:
Aga, tel. 607 488 598