Płot na drodze i skomplikowana sytuacja prawna
Robert FraśRobert Fraś

Płot na drodze i skomplikowana sytuacja prawna

Na ulicy Fizyków w bielskim Hałcnowie od lat stoi ogrodzenie, które całkowicie blokuje przejazd. O nietypowym problemie opowiedział nam słuchacz Wiesław, który pierwszy raz znalazł się w tej części miasta i nie krył zaskoczenia, gdy po kilkudziesięciu metrach drogi ujrzał przed sobą przeszkodę. Jak zapewniają urzędnicy, sprawa ma złożone tło prawne i nie jest dla miasta priorytetowa, jednak drogowcy zamierzają jeszcze raz podjąć rozmowy z właścicielami pobliskiej posesji.

Przed maską wyrasta płot

 
Słuchacz relacjonował, że wjechał w ulicę Fizyków od strony Hałcnowskiej, chcąc dostać się na ulicę Wyżynną. Po przejechaniu krótkiego odcinka musiał zawrócić, bo przejazd był całkowicie zablokowany. Według jego relacji żadna tablica ani znak drogowy nie ostrzegają kierowców o końcu drogi, co może być problematyczne szczególnie dla służb ratunkowych lub dostawców, którzy nie znają okolicy.
– Wjeżdża się w uliczkę szerokości półtora samochodu i nagle przed maską wyrasta płot. Musiałem cofać na ruchliwą ulicę, żeby kontynuować jazdę. To sytuacja trochę jak z filmu, bo na żadnej mapie nie ma zaznaczonego takiego ogrodzenia – opowiadał pan Wiesław. Posłuchaj
 

Droga publiczna, ale...

 
Marcin Burdziński, zastępca dyrektora ds. administracji drogowej z Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej potwierdza, że ulica Fizyków formalnie jest drogą publiczną. Jak tłumaczy, kilkanaście lat temu teren był częściowo użytkowany przez prywatnych właścicieli, którzy ogrodzili fragment pasa drogowego i korzystali z niego jak z własnej posesji. W konsekwencji powstał stan, który przez lata nie został jednoznacznie rozstrzygnięty. Posłuchaj
– Z punktu widzenia dokumentów i ewidencji gruntów to jest droga publiczna. Jednak w rzeczywistości od wielu lat znajduje się tam ogrodzenie postawione przez osoby prywatne. Sytuacja jest skomplikowana, ponieważ ten teren został użytkowany w dobrej wierze. Dzisiaj, aby usunąć płot, konieczne jest przeprowadzenie formalnych procedur i dokładne uregulowanie granic nieruchomości – wyjaśnia nasz rozmówca. Posłuchaj
Według niego sprawa wymaga precyzyjnego ustalenia praw własności i granic działek. Marcin Burdziński zaznacza, że nie chodzi jedynie o fizyczne przesunięcie płotu, ale o rozwiązanie sporu, który ma swoje źródła w dawnych decyzjach planistycznych i praktykach użytkowania terenu.
 

W planach są rozmowy

 
– To nie jest droga o dużym znaczeniu komunikacyjnym. Z tego powodu nie znalazła się wśród inwestycji priorytetowych. Mimo wszystko zdajemy sobie sprawę, że taki stan rzeczy może budzić zdziwienie i być uciążliwy dla kierowców. Dlatego planujemy jeszcze raz podjąć rozmowy z właścicielami działki i spróbować wypracować kompromisowe rozwiązanie, które pozwoli uporządkować tę sytuację bez konieczności wkraczania na drogę sądową - podkreśla Marcin Burdziński. Posłuchaj
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2

Nagranie 3



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: