Za butelkę piwa do więzienia? Mężczyźnie grozi nawet 10 lat
Fot. KMP w Bielsku-Białej
Robert FraśRobert Fraś

Za butelkę piwa do więzienia? Mężczyźnie grozi nawet 10 lat

Niepozorna kradzież piwa w jednym ze sklepów w Bielsku-Białej doprowadziła do poważnych konsekwencji. Zatrzymany 33-letni obywatel Ukrainy usłyszy zarzuty dotyczące przestępstwa, za które grozi kara nawet do 10 lat więzienia. Powodem jest użycie przemocy wobec pracownicy ochrony podczas próby ucieczki ze sklepu.
Do zdarzenia doszło w sobotę w jednym z osiedlowych sklepów. Mężczyzna wszedł do lokalu i sięgnął po butelkę piwa. Zamiast podejść do kasy, skierował się w stronę wyjścia. Gdy próbował opuścić sklep bez uiszczenia zapłaty, jego zachowanie zauważyła 45-letnia pracownica ochrony. Kobieta podjęła interwencję, chcąc zatrzymać sprawcę i odzyskać towar. Wtedy mężczyzna zareagował agresją. Doszło do szarpaniny, podczas której próbował siłą utrzymać się w posiadaniu skradzionego alkoholu.
Na miejsce wezwano patrol z Komisariatu Policji I w Bielsku-Białej. Funkcjonariusze szybko przyjechali na miejsce i zatrzymali mężczyznę. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie oczekuje na dalsze decyzje prokuratury i sądu.
Choć wartość skradzionego towaru była niewielka – dokładnie 4,59 zł – czyn został zakwalifikowany jako kradzież rozbójnicza. To szczególna forma przestępstwa opisana w artykule 281 Kodeksu karnego. Przepis ten odnosi się do sytuacji, w której sprawca kradzieży używa przemocy, grozi jej natychmiastowym użyciem lub doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności bądź bezbronności, by utrzymać się w posiadaniu skradzionego mienia.
Zatrzymany 33-latek nie był wcześniej notowany przez bielską policję, ale teraz będzie musiał tłumaczyć się przed sądem. Śledczy zapowiadają, że w najbliższym czasie przedstawione mu zostaną zarzuty. O jego dalszym losie zdecyduje sąd, który może wymierzyć karę od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: