Nie do wiary. To ten sam pies...
fot.: Psia Ekipa
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Nie do wiary. To ten sam pies...

Odwołamy się od wyroku – zapowiada Joanna Kraj z Fundacji Psia Ekipa. Chodzi o wyrok jaki zapadł w Sądzie Rejonowym w Bielsku-Białej w sprawie, w której oskarżona o znęcanie się nad swoim psem była bielszczanka Barbara O.Suczka o imieniu Wila żyła  przez wiele lat w bólu i cierpieniu. Nie sposób tego było nie zauważyć. Jej właścicielka, osoba o wykształceniu medycznym, nie zabierała jednak psa do weterynarza... W jaki sposób tłumaczyła się w sądzie?
 
- Przez cały proces ona [oskarżona – dod.red.] mówiła, że leczyła swojego psa i dbała o niego. Tylko o czym my tutaj mówimy widząc psa, który właściwie był zniekształcony. Psa, który nie miał sierści, który drapał się do krwi, który miał po prostu łyse placki… Nogi zaczerwienione, bez sierści. Ten pies to po prostu była jedna wielka rana. Ja można mówić o leczeniu? - pyta retorycznie Joanna Kraj. Posłuchaj
 
Zaniedbania względem Wili były przerażające. Pokryta była strupami, skóra była słoniowata. Miała zaropiałe i zapadłe oczy, problemy z chodzeniem – wylicza szefowa Psiej HAU-y Magda Pryga. PosłuchajWszystko to widać na zdjęciach, które zrobiono tuż po odebraniu psa właścicielce (w 2022 r.) oraz kilka miesięcy później. Na tych drugich widać, jakie były efekty leczenia, troskliwej opieki i miłości jaką otoczyli Wilę weterynarze oraz wolontariusze Psiej HAU-py, gdzie została przewieziona po leczeniu w klinice weterynaryjnej. 
 
Wila odeszła w tym roku, zanim zapadł wyrok w Sądzie Rejonowym w Bielsku-Białej. A sąd uznał właścicielkę psa za winną znęcania się nad czworonogiem, wytykając jej rażące zaniedbania, niezapewnienie opieki weterynaryjnej i doprowadzenie w konsekwencji do: bardzo złego stanu zdrowia pod postacią ciężkiego, przewlekłego, alergicznego pchlego zapalenia skóry powikłanego infekcją i łojotokiem, ropnego zapalenia uszu i spojówek oraz zainfekowania tasiemcem.
 
Sąd skazał kobietę na karę trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na jeden rok oraz zakaz posiadania wszelkich zwierząt domowych przez okres dwóch lat.
 
- Jest to w jakiejś części satysfakcjonujące bowiem zapadł wyrok skazujący. Ta osoba została skazana za znęcanie się. Natomiast siła i moc tego wyroku jest dla nas za słaba w stosunku do tego jak bardzo i jak długo ten pies cierpiał – komentuje prezes Fundacji Psia Ekipa Joanna Kraj i zapowiada apelację.Posłuchaj Jak podkreśla, Barbara O. w trakcie procesu nie wykazała żadnej skruchy i nie przeprosiła za to, do jakiego stanu doprowadziła własne zwierzę.
 
Więcej o Wili usłyszycie w sobotę (po godz. 14:00) w Przygarnij Zwierzaka. 
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2

Nagranie 3



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: