Komendant odpowiada związkowcom: zarzuty są bezzasadne
Beata SteklaBeata Stekla

Komendant odpowiada związkowcom: zarzuty są bezzasadne

Na początku kwietnia policyjna "Solidarność" zwołała konferencję, podczas której jej przedstawiciele mówili o napiętej sytuacji pomiędzy związkowcami a komendantem bielskiej policji. Dzisiaj szef bielskiego garnizonu wydał oświadczenie w tej sprawie.Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Regionu Podbeskidzie zaprosiła dziennikarzy do Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Konferencja odbyła 4 kwietnia przed wejściem do gmachu przy ulicy Wapiennej. 

- Jako przewodniczący spotykam się z zachowaniami, które mają na celu zastraszenie nas, działaczy i które mają spowodować, abyśmy odstąpili od naszych celów i zamierzeń - mówił wtedy Michał Niemczyk, szef organizacji. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ

Krzysztof Herzyk, komendant miejski policji zareagował na zarzuty publikując oficjalne oświadczenie na stronie internetowej komendy. - Jest to odpowiedź na nieprawdziwe i godzące w dobre imię komendanta zarzuty, publicznie zaprezentowane podczas transmisji emitowanej w mediach - napisał we wstępie jego rzecznik, Sławomir Kocur.

Pełna treść oświadczenia:

4 kwietnia 2024 roku odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez NSZZ Solidarność Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Regionu Podbeskidzie, na której przedstawiciel związkowy postawił tezy, które nie znajdują potwierdzenia w faktycznych wydarzeniach.

Zasady nagradzania w polskiej Policji są jasno określone i uregulowane przepisami w Ustawie o Policji oraz innych aktach wykonawczych. Dostęp do nich mają wszyscy zainteresowani, co daje gwarancję transparentności w zakresie systemu przyznawania nagród.

Zasady te obowiązują wszystkich funkcjonariuszy bez wyjątku i stosowane są po konsultacjach, w których uczestniczy strona związkowa.

Przyznawanie nagród jest kompetencją pracodawcy, który ocenia przede wszystkim zaangażowanie policjanta w służbie, wzorowe wykonywanie przez niego zadań służbowych, wykazywanie się męstwem, inicjatywą oraz za służbę w trudnych warunkach.

W przypadku osoby długotrwale nieobecnej (np. przebywającej na zwolnieniu lekarskim) i tym samym niewykonującej swoich zadań, trudno jest uwzględnić jej zaangażowanie w procedurze nagrodowej.

W strukturach Policji działają komórki kontrolne i dyscyplinarne odpowiedzialne za rozpoznawanie wszelkich oficjalnych i nieoficjalnych zawiadomień dotyczących nieprawidłowości w działalności jednostki, w tym również działalności kierowników jednostek, co przyczynia się do utrzymania wysokich standardów pracy w Policji. W ten sposób wszelkie zgłoszone nieprawidłowości są rozpatrywane zgodnie z procedurami.

Komendant bielskiego garnizonu nie otrzymał żadnych oficjalnych informacji czy sygnałów od funkcjonariuszy, czy związków zawodowych, które miałyby na celu rozwiązanie zauważonych przez nich ewentualnych niejasności czy wątpliwości. Brak było także inicjatywy w celu podjęcia rozmów na tematy poruszone podczas konferencji, co może dziwić, ponieważ komendant jest osobą otwartą na rozmowę, dialog i współpracę.

Komendant nie został zaproszony na zorganizowaną przed budynkiem jednostki konferencję, przez co został pozbawiony możliwości odniesienia się do przedstawianych publicznie zarzutów oraz przedstawienia swojego stanowiska. Taki jednostronny przekaz budzi więc wątpliwości co do obiektywizmu i rzetelności przekazanych mediom informacji.

Warte podkreślenia jest, że jakąkolwiek kwestię sporną czy problem w pierwszej kolejności należałoby próbować rozwiązać, zaczynając od rozmowy z osobą, której takie zastrzeżenia dotyczą. W przeciwnym razie można by odnieść wrażenie, że nie o rozwiązanie problemu tutaj chodziło, a zdyskredytowanie szefa jednostki w oczach opinii publicznej.

Odnosząc się do zarzutu, w myśl którego ma być nękany jeden z funkcjonariuszy bielskiego garnizonu, należy wspomnieć, że wobec policjanta aktualnie prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne po ujawnionych nieprawidłowościach w związku ze zdarzeniem drogowym, które obsługiwał. Po zgłoszeniu się uczestnika kolizji, który chciał wyjaśnić jej okoliczności, pojawiły się wątpliwości co do prawidłowej kwalifikacji prawnej zdarzenia zastosowanej przez policjanta. Ustalenia te obligowały Komendanta, jako kierownika jednostki, do wdrożenia czynności wyjaśniających w trybie ustawy o Policji.

Nadmieniam, że względem każdego zdarzenia, przy obsłudze, którego doszło do nieprawidłowej oceny zastanej na miejscu sytuacji w kontekście prawnym i faktycznym, zostaną wszczęte czynności wyjaśniające zgodnie z obowiązującymi przepisami. 

Błędna kwalifikacja prawna, którą zastosował policjant obsługujący zdarzenie, nie może być rozpatrywana jako działania funkcjonariusza o prospołecznym charakterze.

Komendant Miejskiej Policji w Bielsku-Białej rozważa skierowanie sprawy na drogę cywilnoprawną w celu pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które swoim postępowaniem i wysuniętymi pod adresem komendanta nieprawdziwymi zarzutami naruszyły dobre imię oraz zaufanie niezbędne do piastowania zajmowanego stanowiska. 

 

 



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: