Chcą połączyć doliny. Uda się?!

<br>
W Bielsku-Białej w starostwie powiatowym odbyło się spotkanie w tej sprawie z Jerzym Kwiecińskim z ministerstwa rozwoju regionalnego. Ministerstwo objęło to przedsięwzięcie patronatem honorowym. "Chciałbym pogratulować pomysłu, bo polega on na współpracy i partnerstwie. Taka forma jest preferowana przez nas i Unię Europejską"- mówił wiceminister wręczając dokument Andrzejowi Płonce, staroście powiatu bielskiego i Janowi Królowi, staroście powiatu cieszyńskiego.
Jak mówi Zygmunt Greń, prezes spółki Arena Kotarz z Brennej, która pracuje nad całym przedsięwzięciem ma to być propozycja dla turystów przemieszczania się pieszo, na nartach, czy rowerach. "Pójdzie gondola w okolice Szczyrku, potem "krzesło" na granicy ze Szczyrkiem i dalej. Nie planujemy połączenia drogowego, żeby turyści nas nie "rozjechali", żeby każdy miał swoją bazę turystyczną, która może być wykorzystana"- mówi Greń. Na jakim etapie jest ten pomysł? "Mamy narysowaną koncepcję, skupujemy grunty od prywatnych właścicieli. W tej chwili mamy już 74 ha, brakuje ok. 30-20 proc. "- mówi przedsiębiorca i podaje przykład Dolomitów, gdzie doliny są połączone, a narciarz nie przyjeżdża do jednego ośrodka, tylko korzysta z całej strefy narciarskiej.
Greń szacuje, że całość inwestycji pod hasłem - Narodowe Centrum Narciarstwa, Wypoczynku i Rekreacji na terenie powiatów bielskiego i cieszyńskiego pochłonie ok. 200 mln zł. Pomysłodawcy chcą, żeby to był polski kapitał. Realizację przewidują na 6-7 lat.
Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku jest otwarty na współpracę z Brenną. Mówi o obustronnych korzyściach. "Może uda się bardziej wykorzystać naszą infrastrukturę latem. Na całym świecie doliny łączą się, nie powinniśmy się tego bać"- mówi Byrdy.
Pomysłem zainteresowani są Słowacy, właściciele Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego. Powodów jest kilka. Jak mówi Mówi Bohuš Hlavaty, prezes Tatry Mountain Resorts ludzie chętnie biorą urlop, aby spędzić tydzień na nartach. "Na jednym stoku jest to trudne"- mówi. Dodaje, że trzeba myśleć o nowej drodze, czy połączeniu między beskidzkimi miejscowościami. "Jeśli po inwestycjach w SZON do Szczyrku będzie przyjeżdżać tyle turystów, co kiedyś, to obecny układ komunikacyjny tego nie wytrzyma"- mówi Hlavaty. Jego zdaniem pomysł połączenie miasta z Brenną jest ciekawym rozwiązaniem.
Pomysł połączenia Szczyrku z Brenną ma ok. 20 lat. Czy Waszym zdaniem, tym razem się to uda?!