Pożar kościoła. Nie można jeszcze sprzątać
Magda FritzMagda Fritz

Pożar kościoła. Nie można jeszcze sprzątać

Spłonęła zakrystia, zniszczenia są też w samym kościele. "Szczęśliwie drzwi do zakrystii były zamknięte"- mówi ks. Andrzej Dyczek, proboszcz parafii ewangelickiej w Międzyrzeczu Górnym k. Bielska-Białej. Paliło się wczoraj po południu, dym wydobywający się z okolicy wieży świątyni zauważyły postronne osoby. Z żywiołem walczyło 10 zastępów straży pożarnej, nikt nie ucierpiał (pisaliśmy o tym w artykule poniżej). Przez całą noc miejsce pożaru dozorowali członkowie rady parafialnej.
Tragedia zastała gospodarza parafii na urlopie. "Byliśmy w zachodniej Polsce, właśnie rozpoczęliśmy z żoną wakacje"- mówi ks. Dyczek. W Międzyrzeczu Górnym na miejscu był jego syn, który też dzwonił na straż pożarną. W wyniku pożaru zawaliła się część stropu nad samą zakrystią. To tu są największe zniszczenia. Wnętrze kościoła także będzie wymagało remontu. Posłuchajcie.
Jak mówi duchowny od wczoraj telefony w parafii urywają się, dzwonią nie tylko zmartwieni parafianie, którzy chcą pomóc. Ludzie przyjeżdżają i proponują pomoc w sprzątaniu. Na razie jednak nie można rozpocząć pracy, obiekt jest wietrzony i czeka na rzeczoznawców. "Mamy kilka procedur: ubezpieczyciel, konserwator zabytków, który będzie dopiero w poniedziałek, no i osoba, która wyda nam opinię że konstrukcja budynku nie została uszkodzona i możemy powoli sprzątać. Na razie musimy czekać"- mówi ks. Andrzej Dyczek.
W związku z tym niedzielne nabożeństwo odbędzie się najprawdopodobniej w kaplicy w Mazańcowicach. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Udostępnienie swojego kościoła zaproponowała ewangelikom sąsiednia parafia katolicka. W parafii pod wezwaniem św. Marcina dobrze pamiętają, gdy w latach 90-tych spłonął ich zabytkowy drewniany kościół. Przez kilka lat korzystali wtedy z gościnności świątyni ewangelickiej.
Parafia ewangelicka w Międzyrzeczu Górnym liczy 540 parafian, świętowała niedawno- 17 lipca b.r. 150-lecie.
"Najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej było powodem pożaru. Są to wstępne ustalenia, które muszą zostać potwierdzone przez postępowanie biegłego z zakresu pożarnictwa"- mówi Elwira Jurasz, rzeczniczka bielskiej policji. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: