Akcja na jeziorze
Agnieszka WykrętAgnieszka Wykręt

Akcja na jeziorze

Sześć osób dryfuje na jeziorze, dwie utonęły - do takiego zgłoszenia wyjeżdżali w sobotę ratownicy.W miniony weekend gminę Czernichów opanowali ratownicy jednostek ratowniczych Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu województwa śląskiego oraz zaprzyjaźnionej OSP Kęty.
Udoskonalali swoje umiejętności pracy na wodzie oraz trudnym górzystym terenie. Ratowanie ludzi podczas przewrócenia się łodzi na jeziorze z epizodem podwójnego utonięcia to część scenariusza sobotnich ćwiczeń, który zespoły ratownicze poznały w czasie porannej odprawy.
-Uczestniczymy w akcji na wodzie. Poszkodowanych jest sześć osób, dwie niestety utonęły i będą podejmowane przez Specjalistyczną Grupę Wodno-Nurkową z Bytomia. Angażowane są jednostki ratownictwa wodnego, wysokościowego, medyczne i poszukiwawcze - plan jest bardzo rozbudowany - zdradza Michał Piotrowski, szef Dąbrowskiej Sekcji Poszukiwawczo-Ratowniczej funkcjonującej przy Ochotniczej Straży pożarnej w Ząbkowicach, przewodnik psa ratownika.
Również ratownicy wysokościowi mieli pełne ręce pracy. Inny scenariusz przewidywał bowiem akcję w trudnym leśnym terenie na zboczu góry Żar. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że przy wycince drzewa poszkodowanych zostało dwóch drwali. Na miejscu są nasi ratownicy -mówi Jan Wołoszyn dowódca Grupy Poszukiwawczo- Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach. (posłuchajcie ratowników w akcji)
W akcji na zboczy góry Żar udział brały między innymi dwie przewodniczki psów ratowniczych z kęckiej jednostki - Ola Droździk i Elżbieta Wacięga. Obie zgodnie przyznały, że była to trudna przeprawa. -Na miejscu okazało się, że jeden z poszkodowanych jest nieprzytomny, drugi był agresywny. Scenariusz przewidywał wypadek przy wycince drzew w miejscu trudno dostępnym - wąwóz, skarpa, skały i woda nie ułatwiały nam zadania - mówią ratowniczki.
W niedzielę akcja przeniosła się w rejon przełęczy Przegibek.
-Ratownicy poszukiwali 72-latka, który wyszedł dzień wcześniej na grzyby i nie powrócił do domu. Mężczyzna choruje na serce. W trakcie akcji poszukiwawczej zespół ratowniczy z psem natrafił na osobę poszkodowaną, która w czasie upadku doznała obrażeń ciała. Poszkodowany nie mógł samodzielnie się poruszać. W tym szkoleniu udział wzięło 6 zespołów ratownik-pies z jednostek z Kęt, Międzybrodzia Bialskiego oraz Ząbkowic. Szczególne podziękowania kieruję do panów Tadeusza Oczkowskiego i Zbigniewa Rajdy za pomoc w organizacji ćwiczeń - podkreśla Jarosław Dwornik z Ochotniczej Straży Pożarnej z Międzybrodzia Bialskiego, organizatora manewrów.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: