Wygrała "hardcora"!
fot.: Tomasz Wysocki
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Wygrała "hardcora"!

Ogromny sukces odniosła czechowiczanka Agnieszka Wysocka. Biegaczka zwyciężyła w najdłuższym ultramaratonie górskim w naszym kraju.Bieg Kreta – tak nazywają się elitarne zawody, w ramach których dystans hardcore liczy sobie… prawie 380 km! Co roku do walki na tym dystansie podchodzi zaledwie dziesięciu zawodników. Tym razem trasą, którą wyznacza Trójkąt Sudecki a więc trzy szczyty: Ślęża, Śnieżka, Śnieżnik, wyjątkowo pobiegło jedenastu śmiałków. 
W tegorocznej edycji Biegu Kreta Agnieszka Wysocka była najlepsza wśród kobiet. Wyprzedziło ją zaledwie czterech panów! Jej wynik to 81 godzin 46 minut! Z Sobótki wystartowała w środę (17.04) a na metę w tej samej miejscowości wbiegła w niedzielę (21.04) nad ranem.
 
Co pchnęło ją do podjęcia wyzwania? Na pewno nie chęć wygrania za wszelką cenę. - Jak się uda, to fajnie. Jak jest dobry dzień, to biegnę. Ale głównie startuję po to, by porozmawiać z ludźmi, pooglądać widoki, zapamiętać jak najwięcej. I ta integracja z innymi uczestnikami jest bardzo fajna i ważna – wylicza. 
 
Agnieszka Wysocka mówi, że przyglądała się Biegowi Kreta już od kilku lat. - Zawsze ten dystans wydawał mi się po prostu jakimś kosmicznym, dla jakichś nadludzi. Nie wiem kto to umie przebiec tyle? - śmieje się. 
Opowiada, że poznała dwie dziewczyny, które brały udział w poprzednich edycjach. Porozmawiała, zaczerpnęła trochę informacji. W zeszłym roku biegła na dystansie klasycznym, krótszym, liczącym sobie 148 km. 
 
Decyzja, że pobiegnie harcore’a zapadła końcem ubiegłego roku. Wysłała zgłoszenie i została przez organizatorów wybrana! Na starcie może bowiem stanąć jedynie wspomniana wyżej elitarna dziesiątka (tym razem jedenastka).
 
Pogoda biegaczy w tym roku nie rozpieszczała. Na początku świeciło słońce, a potem był mróz, deszcz, śnieg, grad, wichury. Czechowiczanka podkreśla jednak, że dla niej gorzej byłoby biec w upale.    
Catering w trakcie biegu, a także ubrania na zmianę i wszystko co było potrzebne dostarczał Agnieszce na trasie jej mąż – Tomek. Drugim pomocnikiem był Michał Kuśmierski czyli znany w Beskidach biegacz oraz organizator imprez biegowych (i nie tylko) Wujek Michau, który przebiegł z Agnieszką część dystansu. Na tego rodzaju support pomaga regulamin imprezy.
  
Organizatorzy zadbali też o to, by w trzech schroniskach na trasie biegacze mogli się przespać i wziąć prysznic. Co prawda uczestnicy Biegu Kreta nie są zwykłymi zjadaczami chleba, nawet jednak ludziom przywykłym do "nieludzkiego" wysiłku, odpoczynek był potrzebny.  
 
Z Agnieszką rozmawiałam dwa dni po jej powrocie do Czechowic-Dziedzic. Jeszcze nie udało się jej wyspać! Po pokonaniu 380 km utrzymywała, że biegania nie ma dość, choć na razie w jej głowie nie zakiełkowała myśl w jakiej kolejnej imprezie biegowej mogłaby wziąć udział...
 
Rozmowy z tegoroczną triumfatorką Biegu Kreta na dystansie hardcore (oficjalnie 377 km) można posłuchać TUTAJ.

Poniżej finisz Agnieszki Wysockiej w Sobótce oraz przywitanie biegaczki w Czechowicach-Dziedzicach. 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: