Fałszerze dokumentów z zarzutami
Magda MarchińskaMagda Marchińska

Fałszerze dokumentów z zarzutami

Dwaj mieszkańcy powiatu cieszyńskiego odpowiedzą za swoje występki. Mężczyźni w ciągu trzech lat zarobili nielegalnie blisko pół miliona złotych oferując fałszowane dyplomy uczelni. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z KWP w Katowicach zakończyli sprawę dotyczącą fałszerzy dokumentów. Od 2009 do 2012 roku dwaj mężczyźni sfałszowali i sprzedali blisko 100 dyplomów renomowanych uczelni w Polsce. Chętnych na zostanie magistrem szukali w internecie, zarabiając na tym blisko pół miliona złotych. Ceny wahały się od 4 tys. za odpis do 8 tys. zł za dyplom. Chętni mogli też zapłacić 10 tys. złotych za dokument z - jak twierdził oferent - jednoczesnym wpisem o ukończeniu studiów na właściwej uczelni.
Załatwienie wpisu kończyło jednak tylko na obietnicy. Zainteresowani musieli podać swoje dane, przesłać zdjęcie oraz określić uczelnię, wybrany kierunek studiów i rok ich ukończenia. Tym samym otrzymywali dokument potwierdzający, że posiadają tytuł licencjata, magistra lub inżyniera wybranej przez siebie uczelni w kraju. Pieniądze za dokumenty trafiały na konta dwóch podstawionych osób, którymi dysponował jeden z fałszerzy.
Mieszkańcy powiatu cieszyńskiego usłyszeli zarzuty fałszerstwa, płatnej protekcji i ukrywania środków pochodzących z przestępstwa. 32-latek trafił do tymczasowego aresztu, natomiast wobec jego 39-letniego wspólnika, który pomagał w wytwarzaniu "lewych” dyplomów, zastosowano dozór policyjny. Fałszerzom grozi do 8 lat więzienia.
Foto: Śląska Policja


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: