Wody nie widzieli, władza twierdzi, że ich zalewa
Magda FritzMagda Fritz

Wody nie widzieli, władza twierdzi, że ich zalewa

Podczas sprzedaży swojego domu, dowiedzieli się że ich nieruchomość znajduje się na terenie zalewowym. Pytają na jakiej podstawie, boją się, że budynku nikt nie kupi.

Patrycja Żurnalska od 4 lat mieszka przy ul. św. Floriana 45 w Bestwince. Dom kupił jej ojciec w 2008 r. Mówią, że ich nieruchomość nigdy nie była zalana. O tym, że w planie zagospodarowania przestrzennego gminy Bestwina, uchwalonym przez radę gminy w 2013 r. została ujęta jako teren zalewowy dowiedzieli się niedawno przez przypadek, gdy jeden z chętnych kupców poprosił o dokumenty dotyczące działki z urzędu gminy. „Jesteśmy zaskoczeni. Kiedy kupowałem ten dom, to nie były tereny zalewowe”- mówi Kazimierz Żurnalski. Ludzie boją się, że wartość nieruchomości spadnie, że będzie problem z jej sprzedażą. „Nie możemy się z tym pogodzić, to jakiś absurd. Wygląda na to, jaby ktoś zrobił to zza biurka”- skarżą się ludzie.
Jak mówi wójt gminy Bestwina Artur Beniowski prace nad aktualizacją planu zagospodarowania przestrzennego trwały ok. 2 lat. W tym przypadku oparto się na opracowaniu powodziowym, które było aktualizowane rok po powodzi w 2010 r. Jeśli chodzi o rejon ul. św. Floriana wzięto pod uwagę wizje w terenie, interwencje strażaków i zgłoszenia od samych mieszkańców. Podczas tzw. wyłożenia proponowanych zmian w planie, które trwało kilka tygodni mieszkańcy nie wnieśli żadnych uwag. „Ciężko mi się odnieść do emocji tych państwa, natomiast mogę stwierdzić jednoznacznie, że cały ten obszar był zalewany nie raz”- mówi Beniowski. Dodaje, że problemy są nie tylko po wystąpieniu z brzegów biegnącego w sąsiedztwie potoku Młynówka, ale po intensywnych opadach deszczu. „Prawda jest taka, że większość tych działek, to tereny które kiedyś były stawami, a ul.św. Floriana i przyległe w przeszłości były groblami stawowymi”- dodaje wójt.
Beniowski mówi, że zaznaczanie tzw. terenów zagrożonych powodzią w planie zagospodarowania przestrzennego jest obowiązkiem gminy i wynika z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
W sołectwie Bestwinka najbardziej zagrożone zalaniem są, oprócz św. Floriana także rejony ulic: Zagrodniej i Sportowej.

 



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: